Zmiany klimatu a zachowanie niedźwiedzi, łososi i ptaków
W rzece Jukon, ok. 800 km na północ od Zatoki Bristolskiej, pływa obecnie bardzo niewiele ryb z gatunków czawycza i keta z rodziny łososiowatych. Mieszkańcy prawie 50 pobliskich wiosek, którzy żyją z połowu łososi i od tysięcy lat dbają o związaną z tym tradycję, stracili podstawowe źródło pożywienia. W samej zatoce natomiast rybacy złowili ponad 65 mln sztuk czawyczy, bijąc rekord z 2018 r. o ponad 3 mln ryb. Ta dysproporcja między łowiskami jest prawdopodobnie spowodowana zmianami klimatycznymi, konkurencją między rybami dzikimi i pochodzącymi z wylęgarni oraz połowami komercyjnymi.
Zmiany klimatu wpływają na zachowanie niedźwiedzi polarnych oraz ich zdolność do żerowania. W poszukiwaniu pokarmu zwierzęta te coraz częściej odwiedzają miasta np. na Alasce. W Arktyce, gdzie co roku lód morski zaczyna coraz wcześniej topnieć, niedźwiedzie polarne są pozbawione dostępu do fok – swojego głównego źródła pożywienia. W Minnesocie oraz innych stanach USA susze i pożary wypędzają z lasów niedźwiedzie czarne i brunatne, które nie mogą się żywić jagodami, stanowiącymi ważny element ich diety.
Według naukowców z Imperial College London motywacja pszczół i trzmieli do latania oraz ich wytrzymałość na lot osiągają szczyt w temperaturze powietrza między 25–27°C. Rosnące temperatury są szkodliwe dla populacji zapylaczy zamieszkujących południowe szerokości geograficzne, mogą natomiast okazać się korzystne dla owadów żyjących w północnych szerokościach geograficznych. Upały na zachodzie USA powodują z kolei, że pisklęta uciekają z gniazd przed ekstremalnymi temperaturami, zanim nauczą się latać.