Lotnictwo niskoemisyjne i recykling akumulatorów oraz samolotów
Jeżeli potraktujemy lotnictwo jako kraj, zajmie ono szóste miejsce w klasyfikacji największych emitentów dwutlenku węgla na świecie – za Chinami, USA, Indiami, Rosją i Japonią. Przemysł lotniczy produkuje ok. miliarda t CO₂ rocznie. Jakie znamy sposoby na ograniczenie emisji? Połowa wszystkich lotów na świecie odbywa się na dystansie krótszym niż 800 km – podczas tych rejsów samoloty mogłyby być zasilane elektrycznie lub korzystać z ekologicznego wodoru jako paliwa. Podczas długich lotów nadzieją na obniżenie emisji są zrównoważone paliwa ekologiczne (biologiczne lub syntetyczne, SAFs) oraz nowe prototypy oszczędnych samolotów.
Z powodu pandemii i załamania ruchu lotniczego 5467 komercyjnych samolotów pasażerskich – ok. jednej czwartej światowej floty – pozostaje obecnie bezczynnych. W 2020 r. do całkowitego demontażu trafiło 449 samolotów – w niektórych przypadkach można ponownie wykorzystać ponad 1000 części i 92–99% danego samolotu. Problem stwarza jedynie wnętrze kabiny, ponieważ jest ono wykonane z mieszanych tworzyw sztucznych.
Do 2030 r. z eksploatacji zostanie wycofanych ponad 12 mln t akumulatorów litowo-jonowych służących w samochodach elektrycznych. Budowa tych baterii wymaga dużych ilości surowców – w tym litu, niklu i kobaltu – których wydobycie ma wpływ na klimat, środowisko i prawa człowieka , a zużyte baterie grożą powstaniem ogromnych ilości odpadów elektronicznych. Rozwiązaniem mogą być dynamicznie rozwijający się sektor recyklingu akumulatorów litowo-jonowych oraz drugie życie baterii – będą one przechowywać nadmiar energii wytwarzanej przez farmy słoneczne lub wiatrowe.