Produkcja diamentów z dwutlenku węgla
Współczesne diamenty powstają z dwutlenku węgla, a w każdym karacie zawartych jest 20 t usuniętego z atmosfery CO₂. Dwukaratowy diament zawiera tyle dwutlenku węgla, ile wynosi ślad węglowy wytworzony przez człowieka w ciągu ok. 30 miesięcy. Firmie Aether Diamonds wyprodukowanie partii diamentów w laboratorium zajmuje cztery tygodnie – najpierw usuwa się CO₂ z powietrza, następnie gaz poddawany jest działaniu wysokiego ciśnienia i ekstremalnie wysokich temperatur przy użyciu energii słonecznej, wiatrowej i hydraulicznej. Diamenty kosztują od 7 tys. dol. za pierścionek do ok. 40 tys. dol. za kolczyki.
Firma Climeworks wtłacza dwutlenek węgla w formacje skalne pod powierzchnią ziemi, gdzie gaz miesza się z wodą i w ciągu dwóch lat zamienia się w skałę. Taką metodą wychwytywania i składowania CO₂ zainteresowani są giganci naftowi, m.in. ExxonMobil i BP p.l.c, który angażuje się w taki właśnie projekt w Teesside – brytyjskiej konurbacji regionu North East England. Dwutlenek węgla ma być odprowadzany rurociągiem prawie 150 km w głąb Morza Północnego, gdzie będzie wpompowywany w porowate skały znajdujące się pod powierzchnią dna morskiego.
W ramach współpracy japońsko-australijskiej trwają próby produkcji wodoru z węgla brunatnego. Projekt polega na wytwarzaniu wodoru w wyniku reakcji węgla z tlenem i parą wodną w wysokiej temperaturze i pod wysokim ciśnieniem powietrza. Plan zakłada utworzenie pierwszego międzynarodowego łańcucha dostaw skroplonego wodoru oraz wysłanie go odpowiednio przystosowanym do tego tankowcem.