Rzeka Kolorado w Meksyku – przykład na niesprawiedliwość środowiskową
Ponad 35 mln Amerykanów korzysta z wody płynącej w rzece Kolorado. Dawniej płynęła ona również przez Meksyk do Morza Cortéza, jednak teraz mieszkający po drugiej stronie granicy Meksykanie są jej pozbawieni. To przykład tzw. niesprawiedliwości środowiskowej (niesprawiedliwego dostępu do czystej ziemi, powietrza i wody oraz nieproporcjonalne narażenie na zagrożenia i katastrofy klimatyczne).
W XIX w. przepływ cieku rzeki Kolorado w Meksyku wynosił ponad 1200 m³/s. Budowa zapór, tam i kanałów irygacyjnych spowodowała, że w 1966 r. przepływ cieku spadł w Meksyku do 8,3 m³/s (obecnie wynosi 0,5 m³/s). W latach 80. zniknęło 80% lasów i mokradeł delty Kolorado, a ujście rzeki uległo częściowemu zniszczeniu, co miało katastrofalne skutki dla życia morskiego, ptaków, ssaków i społeczności tubylczych. Utrata dostępu do rzeki negatywnie wpłynęła na populację i strukturę społeczną plemienia Cucapá (nazywanego dawniej „ludem rzeki”). Język plemienia jest zagrożony wymarciem, ceremonie duchowe odchodzą w zapomnienie i młodzież opuszcza te tereny. Brakuje lekarstw, owoców i zbóż, a także rodzimych drzew i krzewów używanych do budowy domów, łodzi i tworzenia ubrań.
W 2014 r. przeprowadzono eksperyment – meksykański bieg rzeki zasilono 130 mln m³ wody, co korzystnie wpłynęło na faunę i florę: mokradła, strefy ponownego zalesiania, zasoby ryb i delfinów oraz populację ptaków wędrownych (wzrost o 43%). W 2021 lub 2022 r. planowane jest powtórzenie eksperymentu.
Pooncarie, miasto w Nowej Południowej Walii w Australii, jest położone przy wysychającej rzece Darling. Woda pitna w mieście pochodzi z odwiertu, woda do pozostałych celów jest tu transportowana cysternami. Na 97,2% terytorium Nowej Południowej Walii panuje susza. Powszechne są ograniczenia w korzystaniu z wody (np. trzyminutowy prysznic, powtórne użycie wody z kąpieli). Stan wody w zbiornikach okolicznych zapór wynosi od 5% do 50%.