W ciągu ostatnich 20 lat wyraźnie zmniejszyła się liczba przypadków obrzezania dziewcząt w Afryce
W ciągu ostatnich 20 lat wyraźnie zmniejszyła się liczba przypadków obrzezania dziewcząt w Afryce. Największy spadek odnotowano we wschodniej części kontynentu. – W 1995 r. obrzezano 71% dziewcząt poniżej 14 lat, a w 2016 r. – 8% – wynika z badania opublikowanego na stronie BMJ Global Health, przeprowadzonego na 210 tys. dzieci z 29 afrykańskich krajów.
W Afryce Północnej liczba obrzezanych dziewcząt spadła z kolei z 60% w 1990 r. do 14% w 2015 r. Podobnie wygląda sytuacja w zachodniej części Afryki, gdzie w 1996 r. obrzezano 74% dziewcząt, a w 2017 r. – 25%. Rzeczniczka grupy 28 Too Many, która organizuje kampanię przeciwko obrzezaniu, zaznacza, że w badaniu nie uwzględniono przypadków obrzezania wśród dziewcząt powyżej 14 r.ż. i młodych kobiet, a w tych grupach wiekowych ten proceder nadal występuje.
Ngianga-Bakwin Kandala, profesor biostatystyki na brytyjskim Uniwersytecie Northumbria i główny autor badania, przyznaje, że zespół nie zbadał przyczyn spadku liczby obrzezanych dziewcząt, ale uważa, że może mieć to związek z postawą matek i ich wyedukowaniem. W niektórych krajach, gdzie obrzezanie jest nielegalne, rodzice mogą nie chcieć przyznać, że ich dziecko zostało poddane zabiegowi.
Praktyka obrzezania polega na całkowitym lub częściowym usunięciu zewnętrznych narządów płciowych. W niektórych społecznościach jest traktowana jak rytuał przejścia. Jest to niebezpieczny zabieg – u dziewcząt i kobiet może powodować przewlekłe bóle, bezpłodność, problemy z miesiączką, a także śmiertelne komplikacje okołoporodowe. W najgorszym przypadku może doprowadzić także do śmierci z powodu infekcji lub wykrwawienia. Według danych UNICEF ok. 200 mln dziewcząt i kobiet na całym świecie zostało poddanych tej praktyce, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie.