Dzieci ofiarami niewolnictwa i pandemii COVID-19
W zeszłym roku po raz pierwszy w historii więcej dzieci niż dorosłych zostało oznaczonych jako potencjalne ofiary niewolnictwa w Wielkiej Brytanii. Wskazano 3 811 dzieci i 2666 dorosłych, których wykorzystano tylko w Zjednoczonym Królestwie. Dominowali mężczyźni (70%) i chłopcy (78%). W trakcie pandemii część modeli wykorzystywania dzieci przeniosła się online, a młodociani są teraz wykorzystywani przy przestępstwach związanych z zastraszaniem, przemocą, a także bezprawnym zajmowaniem nieruchomości w celu handlu narkotykami.
Pandemia i zamknięcie szkół w Demokratycznej Republice Konga (DRK) sprawiły, że w Kinszasie tysiące dzieci zaczęło pracować na ulicy, sprzedając m.in. afrodyzjaki, środki na potencję i papierosy z opioidami. Młodzi handlarze muszą wystrzegać się policji, innych dzieci oraz uzbrojonych w maczety i metalowe pręty gangów, które nocą przejmują miasto. Trzy czwarte pracowników w stolicy DRK jest w szarej strefie, a organizacja Save The Children oceniła kraj jako jedno z najgorszych miejsc na świecie dla dzieci.
Brytyjski oddział banku HSBC twierdzi, że dzięki oferowanej przez niego usłudze skierowanej do ofiar niewolnictwa i handlu żywym towarem udało się pomóc już ponad 1000 osób. Od czerwca 2019 r. oddział umożliwia założenie podstawowego konta bez konieczności prezentowania dowodu osobistego. Brak dokumentów jest częstą przeszkodą w otwarciu rachunku bankowego, niezbędnego do osiągnięcia niezależności finansowej, opłacania rachunków, otrzymywania wynagrodzenia czy należnych świadczeń.