Sztuczna inteligencja a zapotrzebowanie na energię elektryczną
Naukowcy z Uniwersytetu Jerzego Waszyngtona dokonali przełomowego odkrycia w ramach rozwoju sztucznej inteligencji, wykorzystując światło zamiast elektryczności do wykonywania obliczeń. Nowy sposób znacznie poprawia zarówno szybkość, jak i wydajność sieci neuronowych uczących się maszyn. Jest to forma sztucznej inteligencji, która ma na celu odtworzenie funkcji wykonywanych przez ludzki mózg w celu uczenia się wykonywania zadań bez nadzoru człowieka. Badacze wykorzystali fotony w jednostkach przetwarzających sieci neuronowych (TPU).
Naukowcy opracowali zautomatyzowany system uczenia maszynowego wykrywający wzorce tych postów w mediach społecznościowych, których celem jest manipulowanie wydarzeniami politycznymi. Kampanie manipulacyjne obcych państw na platformach społecznościowych mogą zostać wykryte na podstawie czasu publikacji i długości postów oraz zawartych w nich adresów URL. System pozwala na automatyczną identyfikację treści postów internetowych trolli – ludzi i botów – oraz śledzenie operacji informacyjnych w sieci bez interwencji człowieka.
Według Applied Materials, Inc., jednej z największych firm dostarczających sprzęt, usługi i oprogramowanie do produkcji układów półprzewodnikowych, coraz większe wykorzystanie AI pociągnie za sobą znaczny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną. Centra danych będą zużywać 15% światowej energii elektrycznej do 2025 r. w porównaniu z ok. 2% obecnie. Branża producentów komponentów elektronicznych powinna stworzyć nowe, niestandardowe projekty dostosowane do mocy obliczeniowych AI, aby ograniczyć zużycie energii elektrycznej.