W Wielkiej Brytanii rozpoczęło się wielkie liczenie motyli
W Wielkiej Brytanii rozpoczęło się wielkie liczenie motyli. To największe badanie tych owadów na świecie, jak mówią organizatorzy – organizacja Butterfly Conversation, której prezesem jest David Attenborough, brytyjski dziennikarz i przyrodnik. Od 20 lipca do 12 sierpnia wolontariusze liczą motyle w parkach i ogrodach przez 15 minut dziennie. W zeszłorocznej edycji wzięła udział rekordowa liczba 60 tys. wolontariuszy, którzy zliczyli 62,5 tys. motyli. Organizacja prowadzi badania od 2010 r.
W 2015 r. w Wielkiej Brytanii zaobserwowano poważny i długotrwały spadek liczby tych owadów. W ciągu 150 lat wyginęły cztery gatunki motyli, a od 1976 r. o 57 proc. zmniejszyła się ich liczebność, jak szacuje Butterfly Conversation. Nieprzewidywalne zjawiska pogodowe, m.in. czerwony śnieg, pożary w obszarze koła podbiegunowego, czy śmiertelne fale upałów mogą mieć wpływ na zdrowie i populację motyli. Dla brytyjskiego rządu motyle są też ważnym wskaźnikiem bioróżnorodności. Owady szybko reagują na zmiany, więc ich walka o przetrwanie jest poważnym ostrzeżeniem dla środowiska.
Tymczasem w Niemczech udało się przywrócić gatunek północnych ibisów łysych. Ptaki wyginęły w Europie Środkowej 300 lat temu. Obecnie ponad 100 ibisów żyje w południowej części Niemiec i w Austrii. Pierwsze pokolenie ptaków wychowywanych w rodzinach zastępczych, gdzie osobniki 10 razy dziennie były karmione przez ludzi, aby zaczęły rozpoznawać ich jako rodziców, już urodziło potomstwo.
Pionierski projekt migracji polega na uczeniu ptaków podążania za lotem ultralekkiego samolotu kierowanego przez człowieka. W tym roku po raz piąty udało się zabrać młode ptaki na trzytygodniową wyprawę do Toskanii, gdzie będą zimowały. Dorosłe osobniki nauczyły młode tej samej ścieżki migracji, przez którą prowadzili je „ludzcy rodzice”.