Średnia konsumpcja mięsa na osobę wzrosła niemal dwukrotnie w ciągu ostatnich 53 lat
Średnia konsumpcja mięsa na osobę wzrosła niemal dwukrotnie w ciągu ostatnich 53 lat (z 23 kg w 1961 r. do 43 kg w 2014 r.). Całkowita jego produkcja wzrastała prawie pięć razy szybciej niż tempo wzrostu liczebności populacji. Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego ostrzegają, że dalszy wzrost konsumpcji może negatywnie wpływać na nasze zdrowie oraz na środowisko.
Rosnąca produkcja mięsa może odegrać szczególną rolę we wzroście emisji dwutlenku węgla, który obecnie stanowi 15 proc. wszystkich emisji antropogenicznych (dwutlenku węgla, metanu, podtlenku azotu). Może też zmniejszyć bioróżnorodność. Lasy i dzikie tereny są przekazywane pod uprawę paszy dla zwierząt, a rzeki i jeziora – drenowane, aby nawadniać pola, co ma znaczący wpływ na zasoby wodne.
W 2015 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wpisała przetworzone mięso do grupy 120 czynników rakotwórczych, na której znajdują się m.in. azbest, alkohol i tytoń. Naukowcy nie mają jednak pewności, co sprawia, że mięso jest szkodliwe dla zdrowia. Możliwe, że przyczyną jest obecność żelaza lub azotanów stosowanych w przetworzonych produktach mięsnych.
Niektóre kraje mogły osiągnąć najwyższy punkt konsumpcji mięsa, np. Wielka Brytania, gdzie obecnie konsumpcja zaczyna spadać. Jednak kraje o niskich dochodach, m.in. Chiny czy kraje Azji Wschodniej, odnotowują wzrost. Prognozy Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) z 2012 r. wskazują na wzrost globalnej konsumpcji mięsa o 76 proc. do 2050 r.
W 2018 r. w ciągu 212 dni skonsumowaliśmy zasoby, takie jak: węgiel, żywność, woda, ziemia, drewno i włókna, przypadające na cały rok. Badacze z Global Footprint Network szacują, że Dzień Długu Ekologicznego, w którym ludzkość wykorzysta wszystkie zasoby przypadające na ten rok, przekraczając tym samym zdolność Ziemi do ich odnowienia, wystąpi 1 sierpnia. 30 lat temu był to 15 października. Naukowcy oszacowali, że aby zaspokoić aktualne zapotrzebowanie ludzkości na zasoby, potrzebujemy prawie podwojenia wszystkich zasobów naszej planety. Wzrost produkcji żywności, wydobycie surowców mineralnych czy karczowanie lasów przynoszą krótkoterminowe zyski w zakresie poprawy jakości życia, jednak konsekwencje wykorzystania zasobów są coraz bardziej widoczne, m.in poprzez erozję powierzchniową, niedobór wody i zmiany klimatu. Autorzy badania zauważają, że sytuacja może się poprawić, a zmiany systemowe na szczeblu politycznym są bardziej skuteczne niż indywidualne działania.