Śledztwo w sprawie firmy Lafarge oskarżonej o wspieranie dżihadystów
We Francji rozpoczęło się śledztwo w sprawie firmy Lafarge – francuskiego potentata na globalnym rynku cementu – oskarżonej o wspieranie dżihadystów. Spółka miała zapłacić ISIS i innym grupom bojowników ok. 13 mln euro, aby utrzymać pracę zakładu w Jalabiya, kiedy inne francuskie firmy wycofały się z Syrii po 2011 r. Firmie postawiono także zarzuty o udział w zbrodni przeciwko ludzkości.
Płatności Lafarge Cement Syria – spółki zależnej Lafarge – były przekazywane grupom w ramach „podatku”, dzięki czemu bojownicy pozwalali na swobodny przepływ pracowników firmy i towarów wewnątrz strefy działań wojennych, jak twierdzą francuscy śledczy. Część gotówki mogła być też wykorzystywana na zakup benzyny i innych surowców od dostawców związanych z ISIS. Jak podaje dziennik „The Guardian”, śledczy podejrzewają, że Lafarge sprzedawało ISIS cement. Ośmiu byłych menedżerów firmy zostało już oskarżonych o finansowanie grupy terrorystycznej i narażenie życia innych osób w wyniku jej działalności w latach 2011-2015 w Syrii.
Fabryka w Syrii funkcjonowała do 2014 r., mimo wojny domowej w kraju i sankcji UE nałożonych na rząd syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada. Rok później Lafarge połączyła się ze szwajcarską firmą, tworząc LafargeHolcim, która działa w 80 krajach i zatrudnia ok. 80 tys. pracowników.
Organizacja Sherpa, broniąca praw człowieka, ocenia decyzję o oskarżeniu Lafarge, jako „decydujący krok w walce z bezkarnością międzynarodowych korporacji działających w strefach konfliktów zbrojnych”. Sherpa wraz z Europejskim Centrum Praw Obywatelskich i Praw Człowieka oraz 11 byłymi pracownikami firmy wniosły sprawę przeciwko Lafarge do francuskiego sądu.