PL | EN

Wiza Donikąd

“Turystyka” migracyjna. Przez Białoruś do Europy. #WizaDonikąd. #VisaToNowhere.

 

Liban, Dubaj, Mińsk, Polska, Litwa, Niemcy… Jak wygląda cała podróż migrantów m.in. z Bliskiego Wschodu do Europy. Jaką rolę odgrywa w tym Białoruś i jej polityka? Jakie są motywy osób, które na taką podróż się decydują.

 

 

Zobacz także

Liban, Dubaj, Turcja, Białoruś, Polska, Litwa, Niemcy... Białoruś została oskarżona o wydawanie migrantom wiz turystycznych i pomoc w dotarciu do Europy. Jak wygląda cała podróż przybyszów z Bliskiego Wschodu przez Mińsk na zachód kontynentu? Jaką rolę odgrywa w tym procederze rząd Białorusi? Co zmusza ludzi, czasami całe rodziny z dziećmi, do udania się w tak niebezpieczną podróż?

Reporterzy Outriders przez kilkanaście dni pracowali w siedmiu krajach w ramach projektu #VisaToNowhere #WizaDonikąd, aby pokazać, jak działa mechanizm, przez który tysiące ludzi dostają się na pogranicze białorusko-litewskie i polsko-białoruskie. Sprawdzili również, jak działa „turystyka migracyjna” m.in. w biurze turystycznym w Bejrucie. Dotarli do ofert biur podróży pośredniczących w tym procederze i poznali cennik wciąż drożejących usług.  Zakros Travel z Jordanii, Al-Nayzak z Iraku, Mehan Türk i Alkabidda z Turcji oraz białoruska agencja turystyczna Ulla Bel – to tylko niektóre biura podróży oferujące „wycieczki do Białorusi”. Oficjalnie lub mniej oficjalnie. 

Odtworzyliśmy trasę migracyjną przez Białoruś pracując jednocześnie w wielu krajach. Byliśmy w Libanie, w którym znajduję się blisko milion uchodźców z Syrii. Tam nagraliśmy też ukrytą kamerę wizytę w jednej z agencji turystycznych. W dolinie Beka rozmawialiśmy z osobami, które niebawem chcą się do Europy dostać. Z Dubaju polecieliśmy z migrantami samolotem do Mińska. W Stambule sprawdzaliśmy loty, które do stolicy Białorusi się udają. Na Litwie i w Niemczech rozmawialiśmy z osobami, które już się przedostały. Z tego wyłonił się obraz podroży - tego jak wygląda oraz jej motywów.

W związku z blokadą pracy mediów w strefie stanu wyjątkowego w Polsce oraz ze sporymi utrudnieniami w uzyskiwaniu akredytacji dla dziennikarzy w Białorusi zebraliśmy udostępnione w różnych mediach społecznościowych nagrania i zdjęcia. Chcemy w ten sposób zrekonstruować wydarzenia w Mińsku, jak również sposób, w jaki migranci dostali się na polską granicę.