Ponad 3 700 Argentyńczyków (głównie kobiet) podpisało wniosek o apostazję w proteście przeciwko antyaborcyjnej kampanii Kościoła katolickiego
– Ponad 3 700 Argentyńczyków (głównie kobiet) podpisało wniosek o apostazję w proteście przeciwko antyaborcyjnej kampanii Kościoła katolickiego – poinformował César Rosenstein, prawnik i założyciel Argentyńskiej Koalicji na rzecz Państwa Świeckiego. Wzrost liczby osób, chcących wystąpić z Kościoła, nastąpił w ciągu miesiąca od przegłosowania przez Senat utrzymania zakazu aborcji w prawie każdym przypadku. Zwolennicy apostazji swoim działaniem wyrażają również frustrację z powodu sprzeciwu Kościoła wobec rozwodów i małżeństw osób tej samej płci.
Ustawa, nad zmianą której głosowano w zeszłym miesiącu, została wprowadzona prawie 100 lat temu. Według niej za poddanie się aborcji kobiecie grozi do czterech lat pozbawienia wolności. Warto zauważyć, że nielegalne aborcje są powszechną i główną przyczyną śmierci kobiet w ciąży w Argentynie. Kościół zdecydowanie sprzeciwiał się próbom reformy tej ustawy. Według gazety „Clarín” papież Franciszek osobiście wezwał senatorów, by ci przekonywali innych do odrzucenia reformy ustawy antyaborcyjnej.
Spada również liczba osób deklarujących przynależność do Kościoła anglikańskiego w Wielkiej Brytanii z 31 proc. w 2002 r. do 14 proc. w 2017 r. – wynika z badań ankietowych brytyjskich zachowań społecznych przeprowadzonych przez NatCen Social Research. Szczególnie widoczny jest spadek wśród młodych ludzi w wieku 18-24 lata – tylko 2 proc. z nich deklaruje wyznanie protestanckie. Spośród wierzących jedna na pięć osób uczęszcza do kościoła co najmniej raz w miesiącu, nie licząc ślubów czy pogrzebów. W przypadku wierzących Kościoła katolickiego są to dwie na pięć osób.
W Szkocji 56 proc. badanych nie wyznaje żadnej religii, a 18 proc. deklaruje przynależność do Kościoła Szkocji, jednak tylko 25 proc. z nich uczęszcza do kościoła co najmniej raz w miesiącu.
Komisja ds. Edukacji Religijnej w Wielkiej Brytanii 9 września opublikowała raport, w którym proponuje zastąpienie religii w szkołach przedmiotem o nazwie „religia i światopoglądy„. Jak twierdzą autorzy raportu, przedmiot powinien odzwierciedlać „złożoną, różnorodną i wieloraką naturę światopoglądów, a także czerpać z odmiennych nurtów religijnych, filozoficznych, duchowych i z różnych podejść do życia”.
Rekomendacje organizacji mają zostać przedstawione Departamentowi Edukacji, włącznie z planem rządowego finansowania szkoleń dla nauczycieli. Raport został pozytywnie przyjęty przez Narodowy Związek Dyrektorów Szkół, Kościół anglikański i organizację Humanists UK. Jednak zdaniem Katolickiej Agencji Edukacyjnej (Catholic Education Service) raport nie jest próbą poprawy edukacji religijnej, fundamentalnie zmienia jej charakter i nie poprawi jej jakości.