Humanitarna i biznesowa ofensywa Chin
Władze Chińskiej Republiki Ludowej udzielają pomocy humanitarnej krajom walczących z koronawirusem, wchodząc w ten sposób w rolę, którą kiedyś odgrywały państwa zachodnie. Chiny wysłały już ekspertów i sprzęt do Włoch, Serbii, Stanów Zjednoczonych i na Filipiny, zapewniły lub obiecały wsparcie państwom na każdym kontynencie. Pomoc dotarła również do Unii Europejskiej i wszystkich krajów Afryki. W ten sposób Chiny chcą zaprezentować się jako odpowiedzialny, globalny lider w momencie światowego kryzysu i największy na świecie producent leków oraz masek ochronnych, a nie jako „autorytarny inkubator pandemii”. Zarazem władze ChRL podkreślają, m.in. dzięki akcjom propagandowym na platformach społecznościowych, że model reżimu jednopartyjnego sprawdza się lepiej niż zachodnie demokracje.
Firma Huawei, która według danych szacunkowych zbudowała do 70% infrastruktury 4G w Afryce, sprzedaje technologię stosującym represje rządom w ramach programu Bezpieczne miasto, co przyczynia się również do łamania praw człowieka w krajach Afryki Subsaharyjskiej (Uganda, Kenia, Zambia, Etiopia i Republika Południowej Afryki). Bezpieczne miasto to rozwiązanie Huawei w zakresie bezpieczeństwa publicznego, zaprojektowane w celu zapewnienia władzom lokalnym nowoczesnych produktów i urządzeń w ramach internetu rzeczy, co ma usprawnić działania służb bezpieczeństwa publicznego. Program działa obecnie w ponad 700 miastach i regionach na świecie. Huawei jest czołowym dostawcą nowoczesnych technologii nadzoru dla rządów w ok. 15 krajach Afryki.
Cena ponad połowy smartfonów wyprodukowanych z reguły przez chińskie firmy i sprzedanych w Afryce w czwartym kwartale 2019 r. wynosiła średnio nie więcej niż 100 dol. za sztukę. W miarę modernizacji sieci telefonicznych na kontynencie rośnie popularność mediów społecznościowych, podobnie jak dostęp do internetu mobilnego. Jednak ze względu na niskie zarobki mieszkańców Afryki chińscy producenci, m.in. Transsion i Huawei, zdominowali tamtejszy rynek smartfonów, ponieważ są w stanie produkować i sprzedawać telefony w cenie poniżej 100 dol. za sztukę.