ONZ ostrzega przed masowym wymieraniem życia na Ziemi
Z badań opublikowanych w czasopiśmie „Nature” wynika, że pierwsze zmiany klimatu wywołane działalnością człowieka pojawiły się już między 1900 a 1949 r. Wzrost ilości gazów cieplarnianych, trafiających do atmosfery po rewolucji przemysłowej, spowodował susze. Częstotliwość ich występowania zmniejszyła się między 1950 a 1975 r., kiedy wzrosło użycie aerozoli: chemikaliów, które mogą zwiększać opady deszczu i przyczyniać się do powstawania chmur. Od 1981 r. susze znów pojawiają się częściej, prawdopodobnie ze względu na wzrost emisji gazów cieplarnianych i ograniczenia w stosowaniu aerozoli. Na skutek ocieplenia klimatu topnieją lodowce, co powoduje zmiany w powiązanych z nimi ekosystemach. Zmieniają się krajobraz, temperatura wody w górskich strumieniach i zawarte w niej składniki odżywcze, łańcuch pokarmowy oraz obieg materii i przepływ energii w przyrodzie. Cofające się lodowce powodują powodzie i osuwiska skalne.
„Kryzys różnorodności biologicznej może zagrozić ludzkości, jeżeli nie zaczniemy ratować planety” – ostrzegają naukowcy pracujący dla Międzyrządowej Platformy ds. Różnorodności Biologicznej i Funkcji Ekosystemu (IPBES). Projekt, wykonywany dla Organizacji Narodów Zjednoczonych, polega na największym jak dotąd zbadaniu stanu życia na Ziemi. Według pierwszych informacji zagrożonych wyginięciem jest ok. milion gatunków. Najważniejsze przyczyny kryzysu w przyrodzie to przekształcanie lasów, mokradeł i innych dzikich obszarów w pola uprawne, zbiorniki wodne i miasta. Człowiek w istotny sposób zmienił trzy czwarte powierzchni Ziemi. Jednocześnie wpływa na żywotność organizmów (roślin, owadów oraz innych stworzeń, od których zależy pożywienie, czysta woda i stabilny klimat), emitując dwutlenek węgla i rozprzestrzeniając gatunki inwazyjne.
Celem autorów raportu jest przekonanie opinii publicznej oraz polityków, zwłaszcza odpowiedzialnych za rolnictwo, transport i energię, do konieczności wprowadzenia zmian w ochronie przyrody, m.in. odejścia od ochrony poszczególnych gatunków i obszarów na rzecz bardziej kompleksowych rozwiązań oraz przyjrzenie się systemowym czynnikom wywołującym zmiany, w tym kwestiom handlu i konsumpcji. W kwietniu 2019 r., po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych, wyprodukowano więcej prądu ze źródeł odnawialnych niż z węgla. Na początku maja 2019 r., przez 122 godz. z rzędu, Brytyjczycy wytwarzali energię elektryczną, potrzebną do zasilenia całego kraju, jedynie ze źródeł odnawialnych. To nowy rekord na Wyspach Brytyjskich, gdzie do 2025 r. węgiel ma być całkowicie wyeliminowany z procesu produkcji prądu. Natomiast od 2030 r. władze Amsterdamu wprowadzą zakaz używania aut i motocykli z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi. Od 2020 r. nie będzie można również korzystać z samochodów z silnikiem diesla, mających więcej niż 15 lat.