Fatalna sytuacja gospodarcza Iranu
Mimo amerykańskich sankcji oraz przewidywanej katastrofy gospodarczej, Iran nie jest w stanie przeprowadzić żadnych poważnych reform, które mogłyby poprawić sytuację ekonomiczną kraju. Spada sprzedaż ropy, powiększa się deficyt budżetowy, a polityka ekonomiczna państwa, oparta na świadczeniach socjalnych, jest coraz mniej skuteczna. Na początku 2019 r. inflacja wyniosła 40%, a ceny produktów wzrosły od 40 do 60%. W 2018 r. irańska waluta straciła na wartości ponad 100%. Szacuje się, że w 2019 r. gospodarka kraju może się skurczyć o co najmniej 5,5% PKB. Tymczasem rząd irański stosuje „ręczne sterowanie” gospodarką, dopłaca do cen leków i produktów spożywczych oraz podnosi pensje urzędnikom państwowych.
Irańskie banki narzekają na brak gotówki, zwłaszcza depozytów walutowych. Mieszkańcy tego kraju nie ufają jednak sektorowi bankowemu i trzymają w domach od 10 do 25 mld dol. w zagranicznych walutach. Tymczasem Irański Bank Centralny potrzebuje waluty zagranicznej, aby utrzymać system finansowy, któremu grozi bankructwo. Parlament, za pomocą specjalnej ustawy, chce zagwarantować bezpieczeństwo depozytów walutowych trzymanych w Banku Centralnym, przekonując tym samym mieszkańców kraju do wpłacania pieniędzy do systemu bankowego.
Sytuację gospodarczą pogorszy ewentualna decyzja Chin o rezygnacji z irańskiej ropy, mająca na celu ochronę relacji z USA. Chiny są największym importerem ropy naftowej z Iranu, a oba kraje ściśle współpracują przy inicjatywie „Jednego pasa i jednej drogi”. Z kolei Iran zapowiada, że nie zrealizuje wszystkich postulatów zawartego w 2015 r. międzynarodowego porozumienia, dotyczącego kontroli irańskiego programu rozwoju broni jądrowej (JCPOA). W maju 2018 r. z porozumienia wycofały się Stany Zjednoczone, nakładając jednocześnie sankcje gospodarcze na Iran. W związku z napiętą sytuacją między tymi krajami USA wysłały do Zatoki Perskiej lotniskowiec USS Abraham Lincoln oraz grupę bombową.