Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja zbojkotowały spotkanie zorganizowane przez Rosję w siedzibie Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej w Hadze
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja oraz ich sojusznicy zbojkotowali spotkanie zorganizowane przez Rosję w siedzibie Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej w Hadze. Rosjanie próbowali na nim zaprzeczać, jakoby w syryjskim mieście Duma na początku kwietnia tego roku miał miejsce atak chemiczny.
W spotkaniu wzięło udział kilkunastu Syryjczyków (także dzieci), którzy relacjonowali przebieg ataku w Dumie, położonej na północny-wschód od Damaszku. Rosyjscy przedstawiciele obecni na spotkaniu wskazywali, że opowieści zebranych osób dowodzą, iż atak chemiczny na Dumę był sfingowanym wydarzeniem, a zdjęcia i filmy ofiar, które obiegły świat, dotyczyły nie ataku chemicznego, lecz typowego bombardowania. Rosjanie oskarżyli także organizację Białych Hełmów o sfałszowanie materiału zdjęciowego.
Jednak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i ich sojusznicy, którzy po chemicznym ataku na Dumę przeprowadzili serię bombardowań w Syrii, ocenili wystąpienie jako „nic więcej niż prymitywną akcję propagandową” i „nieprzyzwoitą maskaradę”.
Eliot Higgins, brytyjski dziennikarz, który od sześciu lat pisze o wojnie informacyjnej prowadzonej przez Rosję, powiedział, że władze tego kraju ws. ataku w Dumie stosują tę samą metodę dezinformacji, co w przypadku zestrzelenia samolotu malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines (lot: MH17) w 2014 r., czy ataków chemicznych z 2013 r., kiedy to w Syrii został użyty sarin.
„Rosjanie powielają teorie spiskowe, tworzą mnóstwo bezużytecznych informacji, zadają wiele pytań, które są albo nieistotne, albo odpowiedzi na nie już zostały udzielone lub po prostu mylą sprawy. Władze mają też do dyspozycji rosyjskie media, które opublikują każdą wersję wydarzeń” – podsumował Higgins.