Jak popyt na awokado niszczy Meksyk i walka o dżunglę amazońską
Amerykańska obsesja na punkcie awokado napędza gwałtowne wylesianie w Meksyku. Amerykańskie firmy działają tam pod presją zorganizowanej przestępczości i oskarżeń o rosnące dla środowiska szkody. Mieszkańcy meksykańskich stanów, jak Michoacán, cierpią na niedobory wody w rzekach i jeziorach, gdyż uprawa awokado jest wysoce wodochłonna. Do sądów trafiły już pozwy przeciwko m.in. firmom West Pak Avocado Inc. i Fresh Del Monte Produce Inc., których awokado, wbrew zapewnieniom, nie jest produktem zrównoważonym.
Dzięki projektowi kanału Funan Techo większość kambodżańskich towarów pochodzących z importu i eksportu nie będzie już musiała być transportowana przez porty w sąsiednim Wietnamie. W zamierzeniu kanał o długości 180 km i wartości 1,64 mld dol. połączy rzekę Mekong w pobliżu stolicy Phnom Penh z dwoma nowymi głębokowodnymi portami w Zatoce Tajlandzkiej. Krytycy twierdzą, że projekt nie ma większego sensu ekonomicznego, a ekolodzy, że przekierowanie wody z dala od rzeki Mekong może być szczególnie zgubne dla sąsiedniego Wietnamu i jego regionów produkujących ryż. Ponadto Mekong zapewnia do ¼ światowych połowów ryb słodkowodnych.
Jak wykazały dane satelitarne, wylesianie brazylijskiej dżungli amazońskiej zmniejszyło się o 46% w porównaniu z poprzednim rokiem. To największa redukcja od 2016 r. Zgodnie z danymi zbieranymi od 1 sierpnia 2023 r. do 30 lipca 2024 r. przez system satelitarny Deter zarządzany przez Narodowy Instytut Badań Kosmicznych puszcza amazońska straciła ponad 4400 km2 terenów.