Mauritius, Somaliland, Tajwan – wielkie problemy niewielkich państw
Brytyjska własność archipelagu Czagos została formalnie zakwestionowana po tym, jak Jagdish Koonjul, ambasador Mauritiusa przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, umieścił flagę swojego państwa nad atolem Peros Banhos. W ten sposób rząd Mauritiusa egzekwuje wyroki, które zapadły w sądach międzynarodowych i ONZ – zgodnie z niewiążącą opinią Międzynarodowego Trybunału Karnego z 2019 r. Wielka Brytania przed laty bezprawnie podzieliła Mauritius. Na Czagos znajduje się m.in. amerykańska baza wojskowa Diego Garcia.
Dwa z najbardziej odizolowanych dyplomatycznie państw na świecie – Tajwan i Somaliland – pogłębiły więzi gospodarcze i polityczne. Na mocy umowy Somaliland oferuje tajwańskim firmom możliwości inwestycyjne m.in. w branży wydobycia złóż węglowodorów, ropy, gazu i węgla. Oba państwa to samorządne demokracje nieuznawane przez większość społeczności międzynarodowej. Somaliland ogłosił niezależność od Somalii podczas wojny domowej w 1991 r., a Tajwan utrzymuje relacje dyplomatyczne z zaledwie 14 państwami.
Niedługo po rozpoczęciu w 2011 r. wojny domowej w Syrii mniejszość kurdyjska, która dominuje na północnym wschodzie kraju, ustanowiła tam region autonomiczny. To wieloetniczny eksperyment, w którym władza opiera się m.in. na równości płci. Z czasem Kurdowie pogrążyli się jednak w wojnie, ulegając potężniejszym sąsiadom, w szczególności Turcji i Syrii. Najnowsze zagrożenie to IS, które odradza się po klęsce sprzed trzech lat zadanej przez Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) i wojska amerykańskie.