Czy powinniśmy martwić się szybkimi zmianami położenia północnego bieguna magnetycznego?
Czy powinniśmy martwić się szybkimi zmianami położenia północnego bieguna magnetycznego? Na początku 2018 r. naukowcy zauważyli, że przesuwa się on w kierunku wschodnim z prędkością ponad 56 km rocznie. Zmiany te nie powinny być zaskoczeniem – przez ostatnie 150 lat północny biegun magnetyczny systematycznie przemieszcza się z okolic Kanady w kierunku Syberii. Powodem wędrówek są procesy zachodzące we wnętrzu Ziemi, gdzie masy płynnego żelaza nieustannie zmieniają swoje położenie, przelewając się z miejsca na miejsce
Warto podkreślić, że północne bieguny – magnetyczny i geograficzny – to dwa różne pojęcia. Ten drugi to najbardziej wysunięty na północ punkt na kuli ziemskiej o stałym położeniu (szerokość geograficzna 90°N). Północny biegun magnetyczny to z kolei punkt, na który wskazuje kompas, pokazując północ. Obecnie znajduje się 4° na południe od geograficznego bieguna północnego. Naukowcy opublikowali właśnie nowy światowy model magnetyczny, niezbędny w nawigacji lotniczej oraz dla firm dostarczających sygnał GPS.
O ile zmiany w położeniu magnetycznego bieguna północnego nie powinny martwić, inaczej rzecz ma się w przypadku zmian w położeniu obu biegunów geograficznych. Biegun północny również przesuwa się na wschód. Naukowcy wiążą to zjawisko z topnieniem lodowców i pokrywy lodowej, co skutkuje zmianami w rozkładzie masy Ziemi. Lód na obu krańcach globu znika znacznie szybciej niż przewidywano, znacznie szybciej nagrzewają się również oceany. Jak podkreślają badacze, Ziemia została „rozchwiana” w wyniku ocieplenia klimatu i to powinno być obecnie jedno z głównych zmartwień ludzkości.