Agresja na amerykańskich drogach i legalny jaywalking
Jak radzić sobie z agresją na drodze? Wg prowadzących zajęcia z zarządzania agresją w amerykańskim San Antonio to, co się dzieje w kraju – zwłaszcza czynniki ekonomiczne i polaryzacja społeczeństwa – ma wpływ na wydarzenia na drogach. Zgodnie z danymi Gun Violence Archive liczba osób rannych lub zabitych w incydentach drogowych z użyciem broni palnej w USA podwoiła się od 2018 r. W Teksasie doszło już do agresji na drodze z użyciem: broni palnej, noży, czekanów, drewnianych belek, narzędzi do opon, rur PCV i rur wodno-kanalizacyjnych, kijów, młotków, łopat, toporów, łożysk kulkowych, kulek, zamrożonych butelek z wodą, cegieł, kamieni, a nawet włóczni.
Rada Miasta Nowego Jorku zalegalizowała jaywalking – uświęconą tradycją praktykę przechodzenia przez ulicę poza przejściem dla pieszych lub wbrew sygnalizacji świetlnej. Piesi przechodzący przez jezdnię poza przejściem dla pieszych nie mają jednak pierwszeństwa i powinni ustąpić go innym pojazdom. Nowe prawo ma skończyć z rasowymi dysproporcjami w egzekwowaniu przepisów – ponad 90% mandatów za przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu wystawionych w ub.r. otrzymali Latynosi i osoby czarnoskóre.
Inne miasta i stany, jak Denver, Kansas City, Kalifornia, Nevada i Wirginia, również zdekryminalizowały przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Wg organizacji America Walks przepisy te zostały wprowadzone przez przemysł samochodowy w latach 30. XX w. jako sposób na odciągnięcie ludzi od ulic i zapewnienie większej przestrzeni dla samochodów.