Przyczyny protestów na świecie
Jesienią 2019 r. wybuchły na świecie protesty mające kilka cech wspólnych. To m.in. poczucie nierówności finansowej, jak w Ekwadorze (przyczyną było zniesienie przez rząd obowiązujących od 40 lat dopłat do cen paliw) i Chile (podwyżka cen transportu publicznego). W Libanie plany opodatkowania połączeń w aplikacji WhatsApp wywołały protesty związane z problemami gospodarczymi, nierównością finansową i korupcją władzy. Mieszkańcy Iraku chcą obalić system polityczny, w ramach którego politycy korzystają z funduszy publicznych, a na stanowiska mianują osoby na podstawie kryterium etnicznego lub opartego na podziałach religijnych (sposób zapisany w konstytucji, zgodny z modelem demokracji konsensualnej). Niezgoda na reformatorską politykę Abiya Ahmeda Aliego, laureata Pokojowej Nagrody Nobla, oraz napięcia między wieloma grupami etnicznymi doprowadziły do zamieszek w Etiopii. Protesty przeciwko korupcji w rządzie miały również miejsce w Egipcie.
Mieszkańcy Hongkongu i Katalonii protestują, ponieważ czują się niewolnikami systemu politycznego, w którym żyją. W Hongkongu powodem niezadowolenia był projekt ustawy, która w określonych okolicznościach pozwoliłaby na ekstradycję podejrzanych o przestępstwa do Chin kontynentalnych. W Katalonii przyczyną demonstracji był wyrok hiszpańskiego sądu skazujący na kary więzienia dziewięciu polityków, którzy w 2017 r. zorganizowali nielegalne referendum niepodległościowe. W Boliwii protesty wybuchły po informacji opozycji, że wyniki wyborów prezydenckich zostały sfałszowane, dzięki czemu wygrał Evo Morales. Na całym świecie odbywają się również demonstracje związane z kryzysem klimatycznym i środowiskiem.
Liczba protestów gwałtownie wzrosła, ponieważ wpłynęło na to kilka czynników: spowolnienie światowej gospodarki, rosnące rozwarstwienie finansowe oraz wzrost liczby młodzieży sfrustrowanej rzeczywistością. Obecnie ok. 41% globalnej populacji ma 24 lata lub mniej. Mniej niż 15 lat ma 41% osób mieszkających w Afryce i po 25% – w Azji i Ameryce Łacińskiej. Dostęp do internetu i znajomość języka angielskiego ułatwiają młodym ludziom organizację protestów.