AI oblicza ryzyko zachorowania na raka piersi
Sztuczna inteligencja jest stosowana m.in. do przewidywania, czy u pacjenta może rozwinąć się rak piersi w ciągu pięciu lat od przeprowadzenia badania. AI wykrywa drobne zmiany na zdjęciu mammograficznym, które zmieniają się w guzy, niezależnie od rasy pacjenta, co stanowi ważne usprawnienie w świetle różnic rasowych dotyczących śmiertelności na raka piersi. Wskaźniki śmiertelności dla czarnych i białych kobiet chorych na raka piersi spadły podczas trwających dwie dekady badań, jednak śmiertelność wśród białych kobiet spadła dwukrotnie mocniej niż wśród czarnych kobiet. Naukowcy tłumaczą różnicę słabszym dostępem czarnych kobiet do badań przesiewowych oraz niższą jakością leczenia. Prognozy dotyczące raka piersi oparte są na mapowaniu historii choroby ponad 100 tys. pacjentów. „Maszyny mogą rejestrować subtelne zmiany w tkankach, na które wpływ mają genetyka, hormony, laktacja i zmiany masy ciała: to, czego my nie widzimy” – wyjaśnia kierownik projektu dr Regina Barzilay z Massachusetts Institute of Technology.
Według WHO każdego roku umiera na raka piersi w Pakistanie ponad 17 tys. kobiet, chociaż lokalni lekarze i organizacje charytatywne twierdzą, że liczba ta jest bliższa 40 tys. Choroba dotyka jedną na dziewięć kobiet, jednak rak piersi jest w Pakistanie kulturowym i społecznym tematem tabu, związanym z seksualnością kobiet. Inną przyczyną wysokiej śmiertelności Pakistanek jest niechęć do badania intymnych części ciała przeprowadzanego przez obce osoby, wynikająca ze wstydliwości. Ponadto w pakistańskim społeczeństwie zdrowie kobiety nie zawsze traktuje się z równą troską jak zdrowie mężczyzny, a podczas leczenia, odbywającego się w odległym ośrodku, kobiecie często towarzyszą bliscy. Jest to związane z religijnym fundamentalizmem i obciąża budżet rodziny, ponieważ trzeba zapłacić za podróż wszystkich osób.
Z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii, w których wzięło udział ponad 1000 kobiet ze zdiagnozowanym w ciągu ostatnich 10 lat rakiem piersi, wynika, że prawie połowa (46%) ankietowanych stwierdziła, że po leczeniu doświadczyła problemów seksualnych (m.in. suchości pochwy, bólu i utraty libido). 34% z tych kobiet przyznało, że nie poprosiło o pomoc w szpitalu ani swojego lekarza rodzinnego.