Protesty w Panamie i aresztowania w Malawi
Tysiące Panamczyków wyszło w ostatnich tygodniach na ulice, domagając się skutecznych działań rządu w związku z rosnącą inflacją i korupcją. Nauczyciele zaczęli demonstrować na początku lipca, potem dołączyły do nich inne grupy, w tym robotnicy, studenci i rdzenni mieszkańcy. Początkowo protestujący wzywali do obniżenia cen paliw oraz żywności i zwiększenia budżetu na edukację, ale z czasem żądania objęły również ogólnokrajowe negocjacje w sprawie korupcji politycznej i poważnych reform politycznych.
Policja aresztowała 75 osób w stolicy Malawi, Lilongwe, podczas tłumienia protestów przeciwko „wybiórczej sprawiedliwości” krajowych sądów. Protesty nastąpiły po wydanym w ostatniej chwili nakazie Sądu Najwyższego, który usiłował zakazać demonstracji. Rzecznik policji Hastings Chigalu potwierdził aresztowania, dodając, że są one spowodowane „bezprawiem”: ludzie włamują się do sklepów, rozbijają pojazdy i blokują drogi. Kingsley Mpas, jeden z przywódców protestów z grupy Ambasadorów Praw Człowieka, powiedział, że jego grupa nie jest zaniepokojona aresztowaniami i że protestujący będą walczyć, dopóki nie zwycięży sprawiedliwość.
Setki osób protestowały w Tunisie przeciwko zmianie konstytucji przez prezydenta Kaisa Saieda na dwa dni przed planowanym referendum w tej sprawie, które odbyło się rok po tym, jak Saied zawiesił parlament i zdymisjonował rząd, co jego przeciwnicy nazywają przejęciem władzy. Prezydent zamknął również niektóre demokratyczne instytucje państwowe, w tym Naczelną Radę Sądownictwa. Wyniki referendum pokazują, że 94,6% głosujących poparło wizję prezydenta, ale frekwencja wyniosła tylko 30,5%, a główne partie opozycyjne zbojkotowały udział. Nowa konstytucja daje prezydentowi Tunezji niemal nieograniczone uprawnienia.