Przemoc domowa i kobietobójstwo w Brazylii oraz Wielkiej Brytanii
W 2017 r. zgłoszono w Brazylii ponad 68 tys. przypadków przemocy domowej – to prawdopodobnie wierzchołek góry lodowej, ponieważ ONZ szacuje, że na świecie tylko 10% ofiar przemocy domowej zgłasza się na policję. W kraju, który pod względem kobietobójstwa zajmuje piąte miejsce na świecie, ok. 40% ofiar ginie z rąk członków rodziny lub osób, z którymi miały bliską relację. Dlatego w brazylijskim stanie Mato Grosso do Sul powstał program Mãos Empenhadas Contra a Violência (Dłonie przeciwko przemocy). W jego ramach pracownicy i pracowniczki salonów kosmetycznych uczą się, jak identyfikować ofiary przemocy domowej i im pomagać.
Według Her Majesty’s Inspectorate of Constabulary and Fire and Rescue Services (HMICFRS) w Wielkiej Brytanii trzy na cztery sprawy związane z przemocą domową są zamykane bez oskarżenia sprawcy. Dwie najczęstsze przyczyny takich sytuacji to brak poparcia ze strony ofiary dla wniesienia oskarżenia oraz brak dowodów mimo decyzji o oskarżeniu agresora. Dane dotyczą okresu między marcem 2020 r. a marcem 2021 r.
W Anglii i Walii średnio co cztery dni z rąk obecnego lub byłego partnera ginie kobieta, a brytyjscy eksperci od prawa rodzinnego oraz przemocy wobec kobiet i dziewcząt twierdzą, że sądy rodzinne rutynowo „uciszają” ofiary przemocy domowej i wymuszają na poszkodowanych zgodę na kontakty ich dzieci z byłymi partnerami. Według jednej z ekspertek „niektóre kobiety obawiają się mówić o nadużyciach, ponieważ ryzykują oskarżenie o wyobcowanie rodzicielskie i czują się bezsilne, chroniąc swoje dzieci”.