Świat finansów wobec kryzysu klimatycznego i szkodliwy KTE
Najwięksi emitenci gazów cieplarnianych mogą pozywać o odszkodowania państwa Unii Europejskiej, które chcą ograniczyć korzystanie z paliw kopalnych. Umożliwia to podpisany w 1994 r. w Lizbonie Traktat Karty Energetycznej (KTE). W lutym br. niemiecki koncern energetyczny RWE AG pozwał Holandię na sumę 1,4 mld euro w ramach rekompensaty za wycofanie się holenderskiego rządu ze spalania węgla do 2030 r. Wśród unijnych polityków i aktywistów klimatycznych rośnie obawa, że przyjazny inwestorom KTE spowolni walkę z kryzysem klimatycznym i przeniesie ciężar działań na rzecz klimatu na podatników – to z ich pieniędzy finansowane będą ewentualne rekompensaty dla przedsiębiorstw wydobywających paliwa kopalne.
Według towarzystwa reasekuracyjnego Swiss Re do 2050 r. zmiany klimatyczne mogą kosztować gospodarkę światową 23 bln dol., a szczególnie mocno ucierpią najbiedniejsze społeczeństwa. W skali globalnej plony są coraz niższe, rozprzestrzeniają się choroby, a coraz wyższy poziom mórz i oceanów odbiera tereny miastom nadbrzeżnym. Skutki zmian klimatycznych zmniejszą światową produkcję gospodarczą o 11–14% do 2050 r.
Światowi przywódcy nakłaniają firmy prywatne, inwestycyjne i udzielające pożyczek, by wzięły udział w niskoemisyjnych projektach gospodarczych i pomagały zagrożonym państwom – np. przez inwestycje w odnawialne źródła energii, pojazdy elektryczne i leśnictwo – w ramach dążenia do dekarbonizacji światowej gospodarki do 2050 r. powstały m.in. takie grupy, jak złożona ze 160 firm Glasgow Financial Alliance for Net Zero oraz Net-Zero Banking Alliance.