Najbardziej krwawy dzień od 2014 r. w trwającym konflikcie izraelsko-palestyńskim
Miniony piątek na granicy Strefy Gazy i Izraela był najbardziej krwawym dniem od 2014 r. w trwającym konflikcie izraelsko-palestyńskim. António Guterres, sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych, wezwał do rozpoczęcia niezależnego śledztwa po tym, jak 16 Palestyńczyków zginęło w starciach z izraelskimi żołnierzami, a ponad 1400 zostało rannych, z czego 773 osoby (według agencji AFP – 758) postrzelono przy użyciu ostrej amunicji. W sobotę po zdarzeniu Stany Zjednoczone zgłosiły sprzeciw wobec poddania pod głosowanie projektu wspólnego oświadczenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
30 marca rozpoczął się pokojowy protest w Strefie Gazy, zwany „Wielkim Marszem Powrotu”. Tysiące Palestyńczyków śpiewało i maszerowało wzdłuż elektrycznego płotu na granicy strefy, postawionego przeszło dekadę temu. Izraelskie siły wojskowe użyły jednak gazu łzawiącego i ostrej amunicji, by zmusić do odejścia demonstrantów, którzy zdecydowali się zbliżyć do ogrodzenia na odległość kilku metrów. Protest ma potrwać do 15 maja.
Tayé-Brook Zerihoun, podkomisarz ds. politycznych ONZ, powiedział, że sytuacja w Strefie Gazy może się pogorszyć w ciągu najbliższych dni, i wezwał do tego, aby cywile, a zwłaszcza dzieci, nie stali się celem ataków.