Gangi i narkotyki: Salwador, Kolumbia, Meksyk i Afganistan
Stany Zjednoczone oskarżyły rząd prezydenta Salwadoru Nayiba Bukelego o potajemne negocjowanie rozejmu z przywódcami gangów ulicznych Mara Salvatrucha (MS-13) i 18th Street gang (Barrio 18). Umniejsza to jeden z głównych sukcesów salwadorskich władz – spadek wskaźnika morderstw w kraju. W zamian za pieniądze i przywileje więzienne gangi miały również udzielić wsparcia w wyborach dla Nuevas Ideas, czyli partii Nayiba Bukelego.
W październiku br. kolumbijskie władze schwytały barona narkotykowego Daira Antonia Úsugę, znanego jako „Otoniel”, szefa kartelu Clan del Golfo. Zdaniem Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) Kolumbia była w 2020 r. największym producentem kokainy na świecie, chociaż udało się zmniejszyć powierzchnię upraw o 7%. W Afganistanie w zakończonym w lipcu br. sezonie zbioru maku wyprodukowano natomiast 6800 t opium. Wg UNODC to wzrost o 8% w stosunku do 2020 r. i 85% całej światowej produkcji. Sprzedaż opium przyniesie talibom od 1,8 do 2,7 mld dol., czyli ok. jednej dziesiątej afgańskiej produkcji gospodarczej, dlatego raczej nie będą się oni sprzeciwiać uprawie maku.
W meksykańskich kurortach Tulum i Cancún na Riviera Maya trwa rywalizacja grup przestępczych o kontrolę nad lokalnymi biznesami narkotykowymi i wymuszeniami. Między styczniem a wrześniem 2021 r. w Tulum doszło do 65 morderstw – to wzrost o 80% w porównaniu z tym samym okresem ub.r. Wśród ofiar byli turyści z Hiszpanii, Belize i Urugwaju. W Nigerii zbrojne gangi porywają z kolei dla okupu pracowników służby zdrowia rozwożących szczepionki przeciwko COVID-19.