Sytuacja Pasztunów, Kaszmirczyków i Rohingja
Polityk i aktywista Arif Wazir, jeden z przywódców Pashtun Tahafuz Movement (PTM), został zastrzelony przez „niezidentyfikowanych sprawców” w Wanna, w Waziristanie, 1 maja 2020 r. To region w północno-zachodnim Pakistanie należący do dawnych Terytoriów Plemiennych Administrowanych Federalnie (FATA), zamieszkany przez Pasztunów. PTM działa na rzecz usunięcia nielegalnych grup zbrojnych (bojowników talibskich i sojuszniczych ugrupowań) z terenów FATA i pociągnięcia do odpowiedzialności przedstawicieli armii pakistańskiej za przestępstwa i łamanie praw człowieka podczas walk przeciwko Pasztunom. Według Mohsina Dawara, posła do pakistańskiego parlamentu i lidera PTM, w ciągu ostatnich 20 lat w podobny sposób zginęły setki pasztuńskich przywódców i polityków.
Mieszkańców stanu Dżammu i Kaszmir oraz regionu Ladakh obowiązują ograniczenia związane z zasadami izolacji społecznej i wynikające z unieważnienia przez rząd Indii w 2019 r. specjalnego statusu regionu. Kaszmirczycy nie mają dostępu do szybkiej sieci internetowej (jedynie do sieci o prędkości 2G), co utrudnia kontakty z bliskimi. W szpitalach brakuje środków dezynfekujących i ochrony osobistej. W marcu 2020 r. władze Indii wprowadziły nowe prawo stałego pobytu w stanie Dżammu i Kaszmir. Teraz o tzw. certyfikat zamieszkania mogą starać się m.in. obywatele Indii, którzy mieszkają w tym stanie od 15 lat lub studiujący przez siedem lat, a także dzieci urzędników centralnych, którzy pracowali w stanie Dżammu i Kaszmir przez co najmniej 10 lat. Kaszmirczycy nie mieli możliwości głosowania w sprawie nowego prawa i obawiają się, że ich ziemie zostaną zasiedlone przez przybyszów z Indii.
Przywódcy Rohingja apelują do władz Bangladeszu o zniesienie zakazu korzystania z internetu nałożonego na ponad milion uchodźców w obozie w Koks Badźar, ostrzegając, że plotki i panika z powodu COVID-19 zniechęcają ludzi do poddawania się testom. Uchodźcy obawiają się testów i ewentualnej kwarantanny z dala od rodzin.