PL | EN

Ataki hakerskie na Ukrainę

Pierwsze sygnały o atakach na ukraińskie przedsiębiorstwa i instytucje pojawiły się na przełomie 2013 i 2014 r., podczas protestów w Kijowie przeciwko ówczesnej władzy. Brytyjska firma BAE Systems Applied Intelligence odnotowała na Ukrainie szereg przypadków obecności wirusa o nazwie „Snake”, który dawał dostęp do zarażonych systemów informacyjnych. Zdaniem zachodnich ekspertów wirus mógł być wpuszczony przez rosyjskie służby specjalne. Podczas wyborów prezydenckich na Ukrainie 21 maja 2014 r. hakerzy z grupy CyberBerkut hakowali system informatyczny „Wybory”, co spowodowało trwające 20 godzin problemy z dostępem do wyników głosowania. 23 grudnia 2015 r. nastąpił atak (mówi się, że to pierwszy na świecie potwierdzony przypadek). Jego celem był system kierowania przesyłem energii elektrycznej Przykarpackiego Zakładu Energetycznego. Wyłączono 30 stacji transformatorowych. Bez energii elektrycznej w czasie od godziny do sześciu znalazło się 230 tys. mieszkańców. Do ataku wykorzystano trojana BlackEnergy. Atakowano również Czerniowiecki i Kijowskie Zakłady Energetyczne, ale skutki nie były tak odczuwalne. Według ekspertów ślady wskazują, że działanie był prowadzone z Rosji i miało być swego rodzaju „pokazem siły” wobec Ukrainy. 6 grudnia 2016 r. odbył się atak na strony internetowe instytucji państwowych i na ich wewnętrzne sieci, w tym na Skarb Państwa, co spowodowało problemy z terminowymi wypłat świadczeń z budżetu. W tym przypadku hakerzy również wykorzystali m.in. trojan BlackEnergy. W nocy z 17 na 18 grudnia 2016 r. zaatakowano system sterowania stacji transformatorowej „Północna” kompanii Ukrenergo. Część mieszkańców Kijowa i przyległych do niego rejonów znalazła się bez prądu. Jednak uszkodzenia udało się usunąć w ciągu 1 godziny i 15 minut.