PL | EN

Rozpoczął się ramadan

Przez 29 dni muzułmanie poszczą od wschodu do zachodu słońca.


Ostatnie minuty przed zachodem słońca to nie lada wyzwanie. Po całym dniu restrykcyjnego postu trudno się doczekać jego końca. Szczególnie że upały coraz bardziej doskwierają, a w ciągu dnia nie można wziąć nawet łyku wody. W domach trwa już intensywne gotowanie obfitego posiłku zwanego iftar. Gdy słońce zaczyna zachodzić, rodziny siadają na podłodze wokół świeżo przygotowanego jedzenia i łapczywie chwytają kolejne kęsy.

Post jest jednym z pięciu filarów islamu. Jego celem jest zbliżenie wiernego z Bogiem, a także przypomnienie mu o ludziach w potrzebie. Człowiek ma się oczyścić fizycznie i duchowo. To też czas studiowania Koranu.

Rezygnacja z uciech

Praktykujący muzułmanin zobowiązany jest do spożycia przed wschodem słońca pierwszego posiłku (suhur), który ma wystarczyć na cały dzień. W Syrii często jest to chleb moczony w oliwie i obtaczany tymiankiem, a także ser czy jogurt. Aż do zachodu słońca osoba wierząca nie może niczego spożywać. Ponadto musi zrezygnować z nałogów, takich jak palenie papierosów, i uciech cielesnych. W ciągu dnia np. nie można uprawiać seksu. Praktykujący muzułmanin powinien wystrzegać się kłamstw, obelg i plotek. Choćby łyk wody przed zachodem słońca oznacza złamanie postu, co jest ciężkim grzechem.

– Wierzymy, że wrota do niebios otwierają przed tymi, którzy przestrzegają postu – mówi 66-letni imam Azad Sufin z meczetu w syryjskim Kobanê. To dlatego Sufin większość swojego kazania przed modlitwą poświęcił na wyjaśnienie wiernym znaczenia postu i ostrzegał ich przed jego łamaniem.

Po dniu wyrzeczeń wraz z zachodem słońca przychodzi czas na iftar. Wieczorny posiłek jest zazwyczaj bardzo obfity. Składa się z potraw z ziemniaków, mięsa, bobu czy jogurtu. Często pojawiają się bardzo kaloryczne daktyle. W Kobanê popularne są dolma, czyli ryż i baranina zawijane w liście winogron, i faszerowane bakłażan czy cukinia. Do tego jogurt, mięta, ostra papryka oraz inne warzywa.

Iftar jedzą razem całe rodziny. Następnie w meczetach rozpoczyna się wieczorna modlitwa (tarawih).

Miesiąc hojności

Post jest głównym obowiązkiem muzułmanina, ale nie jedynym. – Ramadan to miesiąc cierpliwości. Uczy ludzi kontrolować ich zachcianki i potrzeby. Ale to też czas skruchy i przebaczenia – mówi Sufin.

Post poprzez odmawianie pokarmu, płynów i uciech cielesnych ma na celu utożsamienie się z biednymi. – Jest wielu ludzi, którzy są głodni przez cały rok. Dlatego zamożniejsi mogą chociaż przez miesiąc poczuć się tak jak oni – dodaje.

Ramadan to również miesiąc hojności. Nie chodzi bowiem tylko o to, by utożsamić się z biednym, ale też o to, by dać mu możliwość zjedzenia iftar. Dlatego poza tradycyjną jałmużną trzeba okazywać więcej szczodrości tym, którzy tego potrzebują, aby wieczorem nie byli głodni.

Ostatnie 10 dni ramadanu to itikaf, czyli intensywna kontemplacja modlitewna. Po nich następuje trzydniowe święto Id al-Fitr. To święto dziękczynienia, czas prezentów, jedzenia i festiwali. Wtedy często w parkach odbywają się rodzinne pikniki. W tym wypadku także istotna jest jałmużna, aby biedni mogli radośnie obchodzić to święto.

Kara za nieprzestrzeganie postu

Ramadan to dziewiąty miesiąc księżycowy roku muzułmańskiego. Nie ma on stałej daty w kalendarzu gregoriańskim. W tym roku sunnici rozpoczęli go 16 maja, a szyici dzień później. Święty miesiąc, jak określają go muzułmanie, tym razem potrwa 29 dni. – To miesiąc, w którym Bóg zesłał Koran na ziemię – mówi Sufin.

W niektórych krajach muzułmańskich prawnie nakazane jest zamykanie sklepów i restauracji w ciągu dnia. W Arabii Saudyjskiej czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich za publiczne jedzenie w trakcie postu można dostać mandat lub nawet zostać aresztowanym. Chociaż w wielu miejscach nie ma żadnych oficjalnych zakazów w czasie ramadanu, to sporo punktów jest zamykanych, by nie urazić poszczących lub nie narażać ich na pokusy.

Post nie obejmuje kobiet w ciąży, karmiących piersią i w okresie menstruacji. Ponadto nie muszą się do niego stosować dzieci, ludzie w podeszłym wieku, a także chorzy. Mogą nie przestrzegać go osoby w podróży, czyli również sportowcy w trakcie zawodów.

 

Na zdjęciu meczet w centrum Kobanê.

Więcej informacji: ArtykułyAzjaSyria