![Kanada w obliczu zmian i rządów Trumpa](/_ipx/f_jpeg&s_1280x854/https://cdn.outriders.eu/or/2025/02/pexels-vincent-albos-322257-1750754-1024x683.jpg)
Kanada w obliczu zmian i rządów Trumpa
Rzadko rozmawiamy o Kanadzie, zdecydowanie za rzadko, a w tym kraju dzieje się bardzo dużo. 6 stycznia premier Kanady Justin Trudeau zapowiedział swoje odejście z urzędu. Polityk jednak wciąż kieruje kanadyjskim rządem, ponieważ nie ma następcy. Partia Liberalna wskaże osobę, która poprowadzi partię do wyborów, ale wciąż tego nie zrobiła. Do tego obrady parlamentu zostały zawieszone do marca. A wybory powinny odbyć się na jesieni.
Od 2015 r. Justin Trudeau stał na czele kanadyjskiego rządu, sporo przetrwał, w tym pandemię. Podał się do dymisji, ponieważ takie były naciski ze strony jego partii, ale też jego poparcie społeczne spadało w ostatnim czasie w dużym tempie. Przyczyniły się do tego przede wszystkim rosnące koszty życia, kryzys mieszkaniowy, bezrobocie, podejście do migracji czy coraz bardziej nieudolny system opieki zdrowotnej i generalne nastroje społeczne.
Natomiast od 20 stycznia prezydentem USA jest Donald Trump i poza powyższymi sprawami Kanada musi zmierzyć się z cłami, uszczelnieniem granicy i zapowiedziami bycia 51. stanem USA. Jak to wygląda w praktyce? O tym rozmawiamy z Marcinem Gabrysiem – doktorem habilitowanym nauk humanistycznych i kanadystą, adiunktem w Katedrze Studiów Kanadyjskich Uniwersytetu Jagiellońskiego.