PL | EN

Meksykanie dyskryminują biedniejszych od siebie

W Meksyku z dyskryminacją spotkało się 70% mieszkańców. Zdaniem Krajowej Rady Zapobiegania Dyskryminacji problem ten najczęściej dotyka Indian i osoby o ciemniejszym kolorze skóry. Pozostałe 30% stanowią głównie ludzie biali i dobrze sytuowani. Nie oznacza to jednak, że to bogaci dyskryminują – robią to wszyscy, którzy czują się w jakiś sposób lepsi od innych.

 

Biali bogacze

– Dyskryminacja strukturalna jest zbiorem praktyk, w których prawa i dostęp do służby zdrowia, edukacji i wymiaru sprawiedliwości są naruszane w stosunku do grup afromeksykańskich i tubylczych oraz ludzi o ciemniejszym kolorze skóry. W efekcie nierówności oraz przywileje są oparte na systemie dominacji mniejszości nad większością – ostrzega Tania Ramírez Hernández, zastępca dyrektora ds. powiązań kultury i edukacji w Krajowej Radzie Zapobiegania Dyskryminacji (Conapred). – Ludzie niedyskryminowani koncentrują największe bogactwo oraz sukcesy, mają wszystkie usługi i prawa na wyciągnięcie ręki. W naszym kraju 8 osób ma tyle pieniędzy co 50% populacji Meksyku. Cechą charakterystyczną jest to, że ci ludzie są biali, nie pochodzą z rdzennych ani afromeksykańskich grup.

Ramírez Hernández podkreśla, że zgodnie z danymi pomiaru ubóstwa Krajowej Rady ds. Oceny Polityki Rozwoju Społecznego z 2017 r. tylko jedna piąta ludności Meksyku nie jest biedna i nie ma braków społecznych, tj. w zakresie edukacji, w dostępie do służby zdrowia, żywności, ubezpieczenia społecznego i mieszkania.

Z kolei zdaniem Federico Navarrete Linaresa, doktora filozofii z uniwersytetu UNAM, trudno stwierdzić, kto nie jest dyskryminowany.
– Jest to bardzo subiektywne, ponieważ zależy od ludzi i edukacji. Biali mieszkańcy też mogą czuć, że są dyskryminowani, jeśli ktoś im zarzuci, że nie są wystarczająco meksykańscy albo że są obcokrajowcami.

Nie mówią po hiszpańsku

Z największym problemem dyskryminacji w Meksyku muszą się zmierzyć kobiety pochodzenia indiańskiego, które mieszkają na wsiach i w małych miasteczkach.

– Ludzie często krzywo na mnie patrzą, bo noszę tradycyjne ubranie, mam ciemny kolor skóry i nie wiedzą, czego mogą się po mnie spodziewać – mówi Catalina Sánchez, Indianka ze stanu Chiapas, w którym 76% mieszkańców żyje w biedzie. – Wiele osób źle traktuje również naszych mężczyzn, bo większość z nich nie ma wykształcenia ani pieniędzy.

Indianie, którzy emigrują ze swoich miejscowości do dużych miast w poszukiwaniu lepszych warunków życia, często mają problem z dostępem do służby zdrowia i ze znalezieniem pracy. Zdarza się, że przez pochodzenie są zatrudniani do nisko płatnych zajęć.

Verónica Lorenzo, Indianka, która zajmuje się wyrobem i sprzedażą rękodzieła, sama wyemigrowała ze swojej małej miejscowości Jamiltepec do miasta Oaxaca. Jak mówi, największym problemem Indian jest brak znajomości języka hiszpańskiego.

– Kiedy przyjechałam do miasta, wiele drzwi było dla mnie zamkniętych – wspomina. – Nauczyłam się hiszpańskiego z potrzeby i po to, żeby zrobić krok do przodu. Jest ciężko. Ludzie traktują nas tak, jak widzą. Jeśli nie znasz hiszpańskiego w mieście, to ten fakt wykorzystają przeciwko tobie.

Kolor skóry wyznacznikiem pozycji

– Rasizm w Meksyku ma długą historię, bo społeczeństwo meksykańskie od wieków różnicuje ludzi ze względu na ich pochodzenie – uważa Juan González, historyk. – Kiedy Hiszpanie najechali na Meksyk, to oni mieli władzę, pieniądze, pozycję. Odtąd to biali byli faworyzowani. Ten stereotyp wciąż jest żywy. W telenowelach meksykańskich najczęściej to aktorzy o jasnym kolorze skóry są obsadzani w rolach pięknych i bogatych.

O tym, że jest to niebezpieczna praktyka, zapewnia raport Narodowego Instytutu Statystyki i Geografii: „Kolor skóry pozwala mierzyć różnice w dostępie do szans, jakie otrzymują ludzie, i utrwala bariery społeczne, które warunkują zdolność do osiągnięcia bądź nie lepszego poziomu życia i dobrego samopoczucia”.

Z kolei uczeni z Wydziału Nauk Społecznych Ameryki Łacińskiej (Fasco) uważają, że Meksykanie przypisują ludziom o europejskim wyglądzie cechy pozytywne, przez co osoba biała jest uprzywilejowana, a ludziom o ciemnym kolorze skóry przypisuje się cechy negatywne, co prowadzi do praktyk rasistowskich. Z tym że rasizm w Meksyku miesza się z pojęciem klasy społecznej. Biali są lepiej wyedukowani, mają lepsze zawody, więcej zarabiają, rzadziej są dyskryminowani i podoba im się ich kolor skóry. Sytuacja jednak zmienia się, kiedy tubylec osiąga sukces finansowy.

– Osoba o ciemnym kolorze skóry, która ma pieniądze, nie spotyka się z dyskryminacją – podkreśla Federico Navarrete Linares.

 

Autorem zdęcia jest Roman Shiyanov.