PL | EN

Jak udało się wznowić zajęcia szkolne w najbardziej dotkniętym przez COVID-19 regionie Amazonii?

Aula em Casa to projekt uruchomiony przez departament edukacji stanu Amazonas w Brazylii, który początkowo obejmował 450 tys. uczniów. Ostatnio zaczął obowiązywać również w innych brazylijskich stanach – São Paulo, Sergipe i Espírito Santo – co oznacza, że uczestniczą w nim miliony dzieci i młodych ludzi.

Podobnie jak miliony innych uczniów w Brazylii Pedro Henrique Oliveira Cantuario musi spędzać czas w domu. Nie może chodzić do szkoły i to nawet nie jest tak, że szczególnie brakuje mu nauki. Po prostu bardzo tęskni za przyjaciółmi, nauczycielami i zajęciami pozalekcyjnymi.

W połowie marca br. zamknięto w Brazylii ponad 180 tys. szkół. Dla 17-letniego Pedro, mieszkającego w Manaus, stolicy i największym mieście stanu Amazonas, oznacza to spędzanie czasu przed telewizorem. Nie, nie dlatego, że jest leniwy. W ten sposób bierze udział w zajęciach lekcyjnych.

Brazylia ma drugą co do wielkości liczbę zachorowań na COVID-19 na świecie, a żaden inny kraj nie odnotował ostatnio tylu przypadków śmiertelnych. Gdy koronawirus dotarł do Brazylii, stan Amazonas był jednym z regionów, które ucierpiały najbardziej. Szkoły zostały zamknięte, aby spróbować powstrzymać pandemię. Minął jednak niecały tydzień od oficjalnej decyzji o zawieszeniu zajęć, a uczniowie już mogli wznowić naukę. Chociaż ten ogromny, otoczony dżunglą stan był słabo przygotowany na walkę z koronawirusem, to miał już wystarczająco dużo opracowanych wcześniej lekcji telewizyjnych dla uczniów na wszystkich poziomach i z wielu przedmiotów, w tym z wiedzy o społeczeństwie, matematyki i innych przedmiotów ścisłych.

W ten sposób wyzwania związane z nauczaniem w odizolowanych i odległych od cywilizacji obszarach stały się prostsze.

Klasa w domu

W 2007 r. departament edukacji stanu Amazonas (SEDUC) uruchomił program mający na celu dotarcie do społeczności, w których brakowało przeszkolonych nauczycieli. Lekcje przygotowuje Centrum Edukacji Medialnej w Manaus, które zatrudnia ok. 100 nauczycieli i techników. Zajmują się oni przekształcaniem programu nauczania w scenariusze zajęć, które nagrywają w studiu telewizyjnym. Dodają elementy wizualne, aby uczynić zajęcia atrakcyjniejszymi i otrzymują w ten sposób wideo dla uczniów szkół podstawowych i średnich. Następnie zajęcia są transmitowane przez satelitę do wiosek leżących w samym sercu brazylijskiego lasu deszczowego.

Centro de Mídias, w Amazonie. Zdjęcie Cleudilon Passarinho

Zajęcia telewizyjne wspierają nauczyciele przedmiotów ogólnych lub nauczyciele przebywającego na miejscu, co wzmacnia ich odbiór w społecznościach wiejskich. W 2009 r. projekt został nagrodzony w ramach WISE Awards. Według danych Banku Światowego do 2013 r. projekt dotarł do 38 tys. studentów mieszkających w 2400 społecznościach.

Gdy szkoły zostały zamknięte z powodu pandemii, SEDUC zaczął po prostu nadawać zgromadzone wcześniej treści edukacyjne na dwóch otwartych kanałach telewizyjnych, a oprócz tego na platformie YouTube, w aplikacji Mano i na stronie internetowej. Projekt nazywa się Aula em Casa, czyli Klasa w domu. Dociera do 450 tys. studentów w stanie Amazonas, a ostatnio objął zasięgiem inne brazylijskie stany: São Paulo, Sergipe i Espírito Santo. W ten sposób ​​mogą z niego korzystać miliony dzieci w wieku szkolnym.

– To zupełnie inna sytuacja niż w państwach, gdzie ludzie mają szerokopasmowy dostęp do internetu – mówi Luis Fabian Barbosa, sekretarz stanu ds. edukacji.

Luis Fabian Barbosa

W stanie Amazonas wiele rodzin mieszkających w daleko położonych od centrum rejonach nie ma dostępu do internetu i komputerów. Natomiast wg danych SEDUC 97% gospodarstw domowych ma telewizję. – Dlatego niezbędne było nawiązanie współpracy z otwartymi kanałami telewizyjnymi w celu bezpłatnego nadawania Aula em Casa. Poza tym w Brazylii istnieje zwyczaj oglądania telewizji. To bardzo popularne, wiedzieliśmy więc, że dotrzemy do większości ludzi – wyjaśnia Luis Fabian Barbosa. – Pomyśl, ile godzin lekcyjnych nagraliśmy w ciągu 13 lat trwania naszego projektu. I właśnie teraz to wykorzystujemy – dodaje Barbosa.

Szkoła na ekranie

Pedro, uczeń Centro Educacional de Tempo Integral Gilberto Mestrinho, szkoły publicznej w Manaus, opowiada, że nauka podczas oglądania Aula em Casa nie należy do łatwych. To jego ostatni rok w liceum i ma nadzieję, że po ukończeniu szkoły dostanie się na uniwersytet i zostanie nauczycielem biologii. Teraz może uczyć się zgodnie z programem nauczania.

– Czasami jednak nie jest łatwo zrozumieć niektórych części z tych zajęć, które są nam udostępniane. Ile razy mam problemy z określonym przedmiotem, dzwonię do moich nauczycieli i wyjaśniają mi problematyczne kwestie przez telefon komórkowy – tłumaczy Pedro.

Zdjęcie Pedro Cantuario

Projekt Aula em Casa jest zorganizowany w taki sposób, że oprócz nauki materiału teoretycznego uczniowie proszeni są o wykonanie praktycznych zadań podczas oglądania zajęć. Ponadto raz wyemitowane zajęcia młodzież może zobaczyć ponownie następnego dnia. Nagrania są również publikowane w internecie. Pedro otrzymuje także zadania od swoich nauczycieli ze szkoły, które przesyłają z wykorzystaniem narzędzia Google Classroom lub za pośrednictwem aplikacji WhatsApp.

To nie pierwszy raz, kiedy Pedro nie może chodzić do szkoły. W 2019 r. nauczyciele strajkowali z powodu niskich zarobków i nie było zajęć przez ponad miesiąc.

– Dzięki Aula em Casa jest o wiele lepiej, ten projekt pozwala mi się uczyć. Nie czuję się osamotniony – mówi Pedro. – Gdyby mógł coś poprawić, chciałby częściej korzystać z technologii interaktywnych podczas lekcji wideo. Uczniów powinno się również lepiej motywować do uczestnictwa w zajęciach – dodaje Pedro.

Dzieci w wirtualnej szkole

Przewlekła nieobecność na zajęciach jest problemem edukacji w czasach, gdy nie dzieje się nic złego. Jak więc radzi sobie z tym problemem szkoła telewizyjna podczas pandemii?

Według SEDUC istnieją różnice we frekwencji między stolicą a obszarami wiejskimi, gdzie więcej uczniów nie uczestniczy w zajęciach. Luis Fabian Barbosa szacuje, że w stolicy ok. 80% uczniów uczestniczy w zajęciach online lub lekcjach telewizyjnych. W niektórych, najbardziej oddalonych od centrum stanu rejonach liczba ta może spadać nawet do 40%.

– Powodów jest kilka – mówi. – Po pierwsze rodziny na obszarach wiejskich mają więcej niż jedno dziecko, ale tylko jeden telewizor. Dlatego musieliśmy przemyśleć nasz plan zajęć szkolnych w taki sposób, aby lekcje dla wszystkich klas były nadawane w różnych przedziałach czasowych.

Barbosa wyjaśnia, że im dalej od miasta, tym szkoły mają mniej kontroli nad swoimi uczniami. W stolicy nauczyciele mogą sprawdzać obecność uczniów w systemie online lub zadzwonić do rodziców. A na obszarach wiejskich, gdzie nie ma łączności, nauczyciele muszą przychodzić do domów swoich uczniów i informować, pouczać oraz uwrażliwiać rodziców na znaczenie uczestnictwa ich dzieci w zajęciach telewizyjnych.

Alécio Gaigher, który uczy języka angielskiego w CETI Gilberto Mestrinho w Manaus, mówi, że on i inni nauczyciele udostępniają listę obecności za pośrednictwem Google Classroom, aby uczniowie mogli zaznaczyć swoją obecność. Jeżeli ktoś jest nieobecny, szkoła podejmuje działania i zwykle dzwoni do rodziców uczniów. Gaigher używa również aplikacji WhatsApp do bezpośredniego kontaktu z uczniami, ponieważ wielu z nich ma taką możliwość w swoim abonamencie telefonicznym.

Jak poinformował mnie SEDUC, monitorowanie frekwencji jest rolą nauczycieli i szkół.

– Zdecydowana większość moich uczniów zwykle wykonuje swoje zadania i zajęcia edukacyjne, ale muszę być kreatywny i cały czas z nimi współpracować – tłumaczy Gaigher, który używał Instagrama do przekazywania treści lekcji oraz interakcji ze swoimi uczniami w czasie rzeczywistym. – Wywieram presję, mam więc dużą frekwencję – śmieje się nauczyciel.

Jednak wielu nauczycieli na całym świecie płaci w czasie pandemii dodatkową cenę – dni ich pracy nie kończą się wtedy, gdy zabrzmi szkolny dzwonek na przerwę. Teraz długo odpowiadają na pytania uczniów lub do późnego wieczora przesyłają im spersonalizowane informacje zwrotne.

João Marcelo i jego studenci

João Marcelo, nauczyciel szkoły średniej w CETI Gilberto Mestrinho, używa aplikacji edukacyjnych, takich jak Kahoot, do bieżących zadań lub oceny postępów uczniów. Projekt Aula em Casa ułatwił mu pracę, ponieważ dzięki niemu uczniowie mogą uczyć się w domach. Marcelo tłumaczy, że on również ogląda emitowane w telewizji lekcje, a następnie wysyła swoim uczniom dodatkowe materiały, zadania i quizy na temat zaprezentowanych zagadnień.


Telewizja to zbyt mało

Brazylia ma długą tradycję – sięgającą lat 60. XX w. – wykorzystywania telewizji w edukacji osób, które nie mogły uczęszczać do szkoły.

Przedsięwzięcie edukacji na odległość, organizowane przez stan Amazonas, jest „udane”, ocenia Jhonatan Almada, dyrektor Center for Innovation and Knowledge for Excellence in Public Policies (CEIP), think tanku z siedzibą w São Luís, który zajmuje się badaniem polityki publicznej w edukacji i technologii.

Almada zachowuje jednak ostrożność. – Jaka jest jakość edukacji publicznej w stanie Amazonas? Oficjalne dane wskazują, że średnio tylko troje dzieci na 10 nauczyło się j. portugalskiego na odpowiednim poziomie i tylko jedno dziecko na 10 nauczyło się na odpowiednim poziomie matematyki przed ukończeniem szkoły podstawowej. Właśnie tego projekt Aula em Casa nie był w stanie rozwiązać – wyjaśnia.

– Koordynujący projekt powinni zatem sporo inwestować w monitorowanie postępów i sposób oceniania uczniów. Brak bezpośrednich interakcji między nauczycielami i ich podopiecznymi negatywnie wpływa na wyniki młodych ludzi w nauce – uważa Almada.

Mirela Ramacciotti

Potwierdza to Mirela Ramacciotti, badaczka w dziedzinie edukacji interdyscyplinarnej, neuronauki i psychologii stosowanej, która zwraca uwagę na rosnącą rolę mediatorów zarówno w procesie nauczania, jak i w radzeniu sobie z sytuacjami stresogennymi. Mediatorami są nauczyciele, rodzice lub każda osoba, która może pomóc uczniowi podczas procesu nauczania.

– To iluzja, że ​​możemy zostawić dziecko przed telewizorem i oczekiwać od niego, że wykona pracę samodzielnie – wyjaśnia Ramacciotti. – Dziecko będzie się bawić, ale nie będzie chłonąć wiedzy, ponieważ nauka musi być aktywna. Musi być obecny ktoś, kto będzie dla dziecka przewodnikiem i instruktorem.

Co ciekawe dotyczy to wszystkich trzech grup wiekowych, o których mówi Ramacciotti: dzieci poniżej 6. r.ż., dzieci w wieku 7–11 lat oraz nastolatków w szkole średniej. Ich poziomy samoświadomości i niezależności mogą się różnić, ale muszą być nadzorowane.

– Jeżeli jest coś pozytywnego, co przyniosła nam ta pandemia, to zaakceptowanie roli rodziców w procesie uczenia się dzieci – uważa Ramacciotti. Przez lata opiekunowie woleli trzymać się z dala od edukacji swoich dzieci lub po prostu byli w tych kwestiach wykluczani. A przecież odgrywają kluczową rolę w stymulowaniu i motywowaniu do nauki, pomagają w rozwiązywaniu problemów i dostarczają szczegółowych informacji zwrotnych. Nic dziwnego więc, że rodzice mają ogromny wpływ na to, jak dziecko radzi sobie z sytuacją pandemiczną.

Ramacciotti dodaje, że ​​telewizja pomaga również zachować wartościową rutynę i przyzwyczajenia, których potrzebują dzieci. Jednak lekcje telewizyjne lub internetowe to za mało. – Uczymy się od innych, dzięki innym i z innymi – podkreśla Ramacciotti.

Rozwiązanie hybrydowe

SEDUC postanowił nie otwierać ponownie szkół w stanie Amazonas, dopóki pandemia nie zostanie opanowana, a uczniowie będą mogli bezpiecznie wrócić do zajęć w szkołach. Jednak, jak wyjaśnia Barbosa, wprowadzony zostanie system rotacji między nauką w domu w ramach Aula em Casa, a powrotem do szkół na lekcje. Ma to na celu zmniejszenie liczby uczniów w szkole w dowolnym momencie, aby utrzymać „skuteczniejszy dystansu fizyczny”.

Program nauczania prowadzony za pośrednictwem Aula em Casa został tak opracowany, aby był nadawany jednocześnie i w tej samej kolejności. Jednak po otwarciu szkół rozpocznie się sprawdzanie, testowanie i ocena wiedzy uczniów. SEDUC planuje zatrudnić pracowników socjalnych i psychologów, aby pomóc uczniom w poprawie ich samopoczucia. Szkoły znajdą na to pieniądze w budżetach utrzymania budynków i transportu studentów – czyli ze środków, które udało się zaoszczędzić podczas pandemii.

Barbosa podkreśla, że projekt ​​Aula em Casa nic nie kosztuje władz oświatowych, ponieważ lekcje zostały nagrane przez Centrum Edukacji Medialnej w Manaus. Mówi, że pandemia zmusiła ich do ponownego przemyślenia swoich działań. – Wierzę, że teraz więcej nauczycieli będzie chętnych do korzystania z technologii w edukacji. Wcześniej nie zawsze tak było.