W tle mistrzostw świata w piłce nożnej w Rosji trwa walka pochodzącego z Krymu ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa, który od 14 maja prowadzi głodówkę w rosyjskim więzieniu za kołem podbiegunowym. Sencow, skazany przez rosyjski sąd na 20 lat pozbawienia wolności za terroryzm, staje się symbolem sprzeciwu wobec polityki faktów dokonanych i jest porównywany do ukraińsko-radzieckich dysydentów.
– Wszystko bez zmian. On mówi, że przeważnie leży, ponieważ zaczęły się u niego problemy z nerkami i sercem. Dwudziestego szóstego dnia głodówki przeszedł kryzys. Później zawieźli go do szpitala, gdzie stabilizowali jego stan. Teraz wpompowują w niego 3–4 l różnych płynów odżywczych przez cewnik, dlatego że wszystkie jego żyły są pokłute w wyniku poprzednich procedur – przekazał 22 czerwca agencji Interfax-Ukrajina adwokat Sencowa Dmitrij Dinze.
Dodał również, że Sencow jest przeciwny ułaskawieniu i nie zamierza prosić o to prezydenta Rosji. Dzień wcześniej adwokat przekazał, że jego klient odpowiedział negatywnie na propozycję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, aby przerwać głodówkę. Jednocześnie Sencow przypomniał, że skarga dotycząca jego uwięzienia, którą trybunał uznał za priorytetową, pozostaje nierozpatrzona od kilku lat.
„Uwolnić wszystkich!”
Ołeh Sencow rozpoczął bezterminową głodówkę 14 maja. Zdaniem znajomych termin został wybrany nieprzypadkowo. Sencow wiedział, że krytyczny moment protestu nastąpi w trakcie mistrzostw świata w piłce nożnej w Rosji, co pomoże zwrócić uwagę na jego żądania, a w zasadzie jedno.
„Ja, Sencow Ołeh, obywatel Ukrainy, bezprawnie skazany przez rosyjski sąd, przebywający w kolonii Łabytnangi, ogłaszam 14 maja 2018 r. głodówkę. Jedynym żądaniem jest zwolnienie wszystkich ukraińskich więźniów politycznych, którzy przebywają na terytorium Federacji Rosyjskiej. Razem i do końca! Chwała Ukrainie!” – napisał Sencow w oświadczeniu przekazanym adwokatowi.
Według różnych szacunków w rosyjskich więzieniach przebywa od 64 do 75 obywateli ukraińskich, którzy są uznawani za więźniów politycznych. Większość z nich, podobnie jak Sencow, została zatrzymana na Krymie po aneksji półwyspu przez Rosję albo w sprawach związanych z Krymem.
Reżyser – terrorysta?
Urodzony w 1976 r. w Symferopolu na Krymie Sencow w drugiej połowie pierwszej dekady XXI w. założył studio filmowe Cry Cinema. W 2012 r. miał miejsce debiut jego pełnometrażowego filmu Gracz, który był prezentowany na festiwalach na Ukrainie i za granicą. Jego kolejny film, Nosorożec, nie został dokończony – na przeszkodzie stanęły wydarzenia w Kijowie z jesieni 2013 r., a potem na Krymie z 2014 r.
Wraz z początkiem Euromajdanu w Kijowie Sencow zaangażował się w protesty. Podczas rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 r. próbował organizować proukraińskie mityngi i pomagał ukraińskim żołnierzom w bazach zablokowanych przez rosyjskie wojska.
10 maja 2014 r. został zatrzymany w Symferopolu wraz z Ołeksandrem Kolczenką przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Oskarżono ich o przygotowywanie zamachów terrorystycznych.
21 lipca 2015 r. w Rostowie nad Donem rozpoczął się sąd nad Sencowem i Kolczenką. W akcie oskarżenia zarzucono im podpalenie biur partii Jedna Rosja i organizacji Rosyjska Wspólnota Krymu, a także przygotowania do wysadzenia pomnika Lenina w Symferopolu i przynależność do ukraińskiej organizacji Prawy Sektor, która w Rosji jest uznana za ekstremistyczną.
Sencow w wystąpieniu przed sądem podkreślił, że jest obywatelem Ukrainy, który został porwany przez rosyjskie służby specjalne. Według niego proponowano mu pójście na współpracę i zeznawanie przeciwko ukraińskim politykom, którzy popierali protesty w Kijowie i przejęli władzę po ucieczce prezydenta Wiktora Janukowycza w lutym 2014 r. Dzięki temu reżyser miał otrzymać karę tylko siedmiu lat więzienia.
Sencow odmówił. Dodał również, że trzy dni po zatrzymaniu FSB znalazła broń, „dlatego że jak może być grupa terrorystyczna bez broni”, a pół roku później znaleziono na jego notebooku dwa pliki z instrukcjami przygotowania ładunków wybuchowych.
25 sierpnia 2015 r. sąd w Rostowie nad Donem uznał Sencowa za winnego kierowania grupą terrorystyczną, a także organizacji dwóch zamachów terrorystycznych i przygotowań do jeszcze jednego oraz nielegalnego posiadania broni. Skazano go na 20 lat kolonii o zaostrzonym reżimie. Sądzonego z nim aktywistę ruchu anarchistycznego Ołeksandra Kolczenkę sąd uznał za winnego przynależności do organizacji terrorystycznej i udziału w zamachu terrorystycznym oraz skazał na 10 lat kolonii.
Obaj nie przyznali się do winy i stwierdzili, że proces ma charakter polityczny.
Uratować reżysera Sencowa
Niemal od początku przeciwko zatrzymaniu Sencowa i wysuniętym pod jego adresem oskarżeniom protestowały nie tylko władze w Kijowie, ale również społeczność międzynarodowa. 10 czerwca 2014 r. list do władz rosyjskich w sprawie Sencowa podpisali członkowie rady Europejskiej Akademii Filmowej, w tym: Pedro Almodóvar, Aki Kaurismäki, Andrzej Wajda, Krzysztof Zanussi, Jerzy Stuhr i inni.
Od momentu skazania Sencowa z apelem o jego uwolnienie wystąpiło wiele organizacji i znanych osobistości świata kultury z całego świata. W listopadzie 2016 r. w ramach akcji organizacji Voice Project „Uwięzieni za sztukę” znani artyści i muzycy przedstawiali swoich kolegów więzionych z przyczyn politycznych. Ołeha Sencowa prezentował amerykański aktor Johnny Depp.
7 czerwca 2018 r. z apelem o uwolnienie Sencowa zwrócił się do prezydenta Władimira Putina amerykański PEN Club. List podpisali m.in. Patti Smith i Salman Rushdie. 19 czerwca z apelem o okazanie miłosierdzia i ułaskawienie Sencowa zwrócili się do Putina przedstawiciel rosyjskiego kina. 20 czerwca sekretarz generalny Rady Europy Thorbjørn Jagland wezwał rosyjskie władze do uwolnienia ukraińskiego reżysera ze względów humanitarnych i oświadczył, że jest gotowy wnieść odpowiednie podanie w tej sprawie.
Wcześniej mówiono o możliwości wymiany ukraińskiego reżysera na któregoś z więzionych na Ukrainie Rosjan, osób podejrzanych o współpracę z rosyjskimi służbami lub aktywnie wspierających prorosyjski separatyzm.
22 czerwca sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow odpowiedział dziennikarzom, że istnieją dwa główne problemy z wymianą Sencowa. Został on skazany za ciężkie przestępstwo, a „przede wszystkim [chodzi o to] kim on jest de iure, jeśli nawet nie uznaje siebie za Rosjanina” – podkreślił Pieskow.
Podczas procesu sądowego Sencow wielokrotnie podkreślał, że jest obywatelem Ukrainy.
Na zdjęciu: Sencow i Kolczenko podczas procesu w sierpniu 2015 r.