Walka o Mikołajów była krwawa i śmiertelna. Szczególnie było to widoczne w mikołajowskiej kostnicy miejskiej.

Panował tu ciągły ruch.

Przywożono wciąż nowe zwłoki, rodziny lub przyjaciele przyjeżdżali szukać, rozpoznawać bądź zabierać swoich bliskich.

Firmy pogrzebowe też przyjeżdżały zabierać zwłoki, aby je przygotować do pogrzebów. Nie ma chyba oficjalnych statystyk z regionu, a jeśli istnieją, to nie są podawane. Kostnica nie mieściła jednak wszystkich ciał, więc były one przechowywane w innych pomieszczeniach.

Pojawili się żołnierze, którzy szukali swojego towarzysza broni, ale pracownicy kostnicy nie mogli go znaleźć. Może został zabrany wcześniej przez rodzinę.

Komisja Praw Człowieka ONZ szacuje liczbę cywilów zabitych w sierpniu na 5,5 tys. Aczkolwiek niektórzy podają to w wątpliwość, uważając, że są ofiary, które wymykają się statystykom. Sądzi się, że w samym Mariupolu liczba ofiar może się wahać między 2 a 20 tys.