PL | EN

Rosja ściąga wojsko, czy będzie atak na Ukrainę?

Od końca października zachodnie media, zwłaszcza amerykańskie, alarmują o możliwym rosyjskim ataku na Ukrainę w pierwszych miesiącach 2022 r. Chodzi o operację na szeroką skalę z wykorzystaniem różnych rodzajów broni konwencjonalnej. Powodem dla tych informacji jest ponowna koncentracja rosyjskich wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą i na Krymie. Ponowna, bo wiosną tego roku taka sytuacja miała już miejsce.

Alarmują zresztą nie tylko zachodnie media, ale również przedstawiciele Białego Domu, Pentagonu, NATO i brytyjskiego wywiadu MI6. Jednocześnie zaznaczając, że chociaż Kreml rozważa możliwość zastosowania wojskowej siły przeciwko Ukrainie, to prezydent Władimir Putin jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie.

Ukraińscy eksperci uspokajają, że nie spodziewają się rosyjskiego ataku na szeroką skalę w najbliższych miesiącach, ale jednocześnie podkreślają, że wojna na wschodzie kraju trwa od 2014 r. i zaostrzenie sytuacji jest możliwe w każdym momencie. I tym razem Rosja stosuje raczej eskalację w celu wymuszenia ustępstw ze strony Zachodu. Ale retoryka przedstawicieli rosyjskich władz niepokoi, zwłaszcza oświadczenie wydane przez rosyjski wywiad zagraniczny, w którym porównuje się obecną sytuację do tej sprzed wojny z Gruzją w 2008 r.

Więcej informacji: RosjaUkraina