Przewrót wojskowy w Sudanie
Na skutek trwających od grudnia 2018 r. protestów, doszło do przewrotu wojskowego w Sudanie. Do aresztu trafił prezydent kraju Umar Hasan Ahmad al-Baszir, który rządził od 1989 r. Minister obrony gen. Ahmed Awad Ibn Auf, przewodzący działaniom prowadzącym do zamachu stanu przeciwko prezydentowi, zapowiedział wprowadzenie trwającego trzy miesiące stanu wyjątkowego. Ponadto nadzorowany przez armię okres przejściowy ma trwać dwa lata i zakończyć się wyborami. Ibn Auf zrezygnował jednak z przewodzenia Tymczasowej Radzie Wojskowej Sudanu. Jego następcą został gen. Abdel Fattah al-Burhan.
Nominacja Fattaha al-Burhana może doprowadzić do uspokojenia nastrojów protestujących – po usunięciu prezydenta demonstranci domagają się, aby to rada złożona z cywili a nie wojskowych przeprowadziła kraj przez okres transformacji. Nie wiadomo, co stanie się samym Ahmadem al-Baszirem, który podlega międzynarodowemu nakazowi aresztowania wydanemu przez Międzynarodowy Trybunał Karny (ICC). Prezydent Sudanu jest oskarżony o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości w Darfurze Zachodnim. Istnieje możliwość, że al-Baszir zostanie osądzony w Sudanie.
Protestujący, zjednoczeni głównie wokół Sudańskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników i Wolnych Zawodów (SPA), domagają się przeprowadzenia reform ekonomicznych, sądowniczych, medialnych, ustawodawczych, prawa wyborczego oraz aparatu bezpieczeństwa i wywiadu. Ich celem jest stworzenie podwalin dla ustroju demokratycznego w Sudanie. W ramach SPA współpracują m.in. lekarze, pracownicy służby zdrowia oraz prawnicy, koordynując działania demonstrujących na ulicach ludzi, głównie kobiet (ok. 70%) i młodzieży. Rząd twierdzi, że w trwających od końca 2018 r. protestach zginęło 38 osób, jednak organizacja Human Rights Watch podaje co najmniej dwa razy większą liczbę ofiar.